Jesienny Festiwal Teatralny: mroczna wizja człowieka współczesnego
Reżyser i scenarzysta Józef Markocki sięgnął po inspirację do powieści F. Kafki, aby ukazać współczesność i człowieka uwikłanego w otaczającą go rzeczywistość. Aby opowiedzieć o sytuacji człowieka żyjącego w XXI wieku artyści wrocławskiego teatru sięgnęli po uniwersalne środki wyrazu –ruch, gest, muzyka.
Dzięki temu, że operują niewymagającym tłumacza językiem, z powodzeniem wystawiają swoją sztukę od 2014 roku, nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami. Teatr Formy gościł na sądeckim festiwalu po raz kolejny i jak zwykle sala wypełniona była po brzegi.
Przed widzami roztoczyła się sceneria niczym z sennego koszmaru, główny bohater Józef K. został pozbawiony cech indywidualnych, a akcja rozgrywa się w bliżej nieokreślonym czasie i przestrzeni, co sprawia, że ukazane zjawiska nabierają uniwersalnego charakteru.
Józef Markocki przedstawił w swej inscenizacji autorską refleksję na temat współczesnej wersji ludzkiego upodlenia i zniewolenia. Obrazuje rozmaite aspekty naszej egzystencji: samotność, uwikłanie jednostki w mechanizmy, na które nie ma wpływu, bezsilność wobec systemu ograniczającego wolność człowieka i pozbawiającego go praw do życia.
Bohater nie panuje nad swoim losem, żyje w symbiozie z systemem społeczno-politycznym, który poddaje go ciągłej inwigilacji – symbolizuje ją wielkie Oko obserwujące nieustannie każdy jego ruch. Mimo usilnych starań Józef K. nie jest w stanie przed nim uciec, jest osaczony.
Finałowa scena widowiska poraża, dwie aktorki odsłaniają plecy Józefa K. na którym widnieje kod kreskowy – sprowadza on człowieka do przedmiotu, pozbawia , indywidualności, dehumanizuje.
[email protected] fot. Andrzej Rams