Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
23/08/2018 - 14:10

Jagoda Barciszewska: podróż do innego świata (24)

Rozmawiamy z Jagodą Barciszewską, śpiewaczką, sopranem lirycznym, która szlifowała swój talent w obchodzącym w tym roku 40-lecie Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju.

- Krynica-Zdrój zawsze tętni sztuką i kulturą. Właśnie zakończył się 52. Festiwal im. Jana Kiepury. Ta międzynarodowa impreza organizowana przez obchodzące w tym roku jubileusz 40-lecia Centrum Kultury, miała na Panią pewien wpływ. Jaki?
- Od dziecka mama uczulała mnie na sztukę, zaznajamiała mnie z różnego typu muzyką. Co roku z babcią i z mamą chodziłyśmy na koncerty Festiwalu im. Jana Kiepury. Pewnego razu wróciłam do domu i zaczęłam naśladować solistkę, podśpiewując sobie arię Królowej Nocy…

- …z opery Czarodziejski flet Mozarta. Ale to przecież piekielnie trudna partia, koloraturowa.
- No właśnie. Nie mam koloraturowego głosu i byłam wtedy jeszcze dzieckiem, brzmiało to jak gdakanie kury, stąd moja rodzina nazwała ten utwór arią kury.

- Była to pierwsza miłość muzyczna?
- Tak. W tym samym okresie zafascynowało mnie Jezioro Łabędzie, udało nam się z mamą wejść i zobaczyć ten spektakl i byłam wtedy pod wielkim wrażeniem tego, co się dzieje na scenie. Fascynowało mnie połączenie klasycznego tańca z klasyczną muzyką oraz elementy charakteryzacji.

- Te wrażania, te obserwacje przerodziły się w konkretne decyzje, naukę, a potem nawet nagrody.
- Rozpoczęło się w 2011 roku podczas Przeglądu Artystycznego Dzieci i Młodzieży organizowanym w Krynicy. Zarówno za śpiew jak i za własną poezję otrzymałam nagrodę Grand Prix. Następnego roku zdobyłam Nagrodę Specjalną Jury. Próbowałam sił w konkursach poezji śpiewanej, ale nie wyszło. Wielokrotnie nagradzano jednak moje wiersze w konkursach poezji na różnych szczeblach. Komponowałam także swoje utwory, np. ballady, w języku polskim i angielskim.

Skończyłam szkołę muzyczną w klasie fortepianu, potem pobierałam lekcje gry na gitarze. W wieku 14 lat poszłam na przesłuchania do pani Małgorzaty Miecznikowskiej-Gurgul, która powiedziała, że mam głos, ale muszę nad nim popracować. Naukę rozpoczęłam od chóru parafialnego, a później pobierałam już lekcje prywatne. Co ważne, pani Miecznikowska-Gurgul prowadziła grupkę śpiewającą w Centrum Kultury, gdzie także należałam. Dalszą edukację muzyczną kontynuowałam w szkole wokalno-aktorskiej w Krakowie. Jako absolwentka której jestem nadal zapraszana na coroczne koncerty galowe dla najzdolniejszych słuchaczy szkoły.

- I tak już się to potoczyło. Dziś recitalami i występami – choć studiuje Pani anglistykę i zamierza dostać się na studia do Akademii Muzycznej – wzbogaca Pani życie kulturalne w Krynicy. Gdzie Panią można usłyszeć na co dzień?
- Zarówno w Krynicy, jak i w Nowym Sączu, gdzie Fundacja Sądecka zaprasza mnie na różne wydarzenia.

- Brała Pani także udział w Mam Talent, a także w koncercie, który był finałem kursu mistrzowskiego prowadzonego przez prof. Ryszarda Karczykowskiego w ramach tegorocznego Festiwalu Kiepurowskiego. Co Pani czuje, jak stoi Pani na scenie?
- Przenoszę się do zupełnie innego świata. Jestem gdzieś w głębi siebie. Nie koniecznie w sytuacji w jakiej znalazła się bohaterka utworu. Pragnę słuchacza zabrać w podróż do innego świata. Sprawić by otworzył się na własne przemyślenia, odczucia czy emocje, z którymi w dzisiejszym zabieganym świecie nie ma szansy się zetknąć.

- Centrum Kultury to było miejsce, gdzie mogła Pani doskonalić swój głos. Czy takie miejsce może być pomocne w rozwoju?
- Oczywiście. Nie każdy ma rodzinę, która wspiera. Czasem trzeba uciec, czasem trzeba szukać pomocy gdzie indziej. Dlatego jestem pewna, że Centrum Kultury i życzliwe osoby, które mogą udostępnić instrumenty, salę do tańca, czy ktoś kto może popracować z talentem jest niezbędny. Centrum Kultury odgrywa więc w takich przypadkach ogromną rolę.

Rozmawiała: Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

Rozmowy o historii Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, które w tym roku obchodzi 40-lecie, można też usłyszeć na antenie Radia RDN, w każdy wtorek o godz. 10.10. Zapraszamy!







Dziękujemy za przesłanie błędu