Ewangelicy uroczyście obchodzili Wielki Piątek. Także w Nowym Sączu
Parafia księdza to Nowy Sącz - Stadło?
Tak, tak. Parafia, którą kieruję, ma swoje korzenie w Stadłach w podsądeckiej gminie Podegrodzie. To tam w 1786 roku została założona parafia, wybudowano kościół. To tam, ale i nie tylko, zamieszkiwała kiedyś społeczność protestancka. Protestanci osiedlali się też w Gołkowicach i innych miejscowościach Sądecczyzny. Był to okres kolonizacji józefińskiej. Kilka lat później powstała parafia ewangelicka w Nowym Sączu. Wyłoniła się ona właśnie z parafii macierzystej znajdującej się w Stadłach.
Początki parafii ewangelickiej w Nowym Sączu sięgają roku...
1802. Wtedy poświęcono kościół. Mieści się on w kaplicy Przemienia Pańskiego, wchodzącej w skład historycznego zespołu klasztornego oo. franciszkanów...
Zabudowania pofranciszkańskie zostały zakupione przez gminę ewangelicką za kwotę 2 200 zł reńskich od społeczności żydowskiej. Gminę ewangelicką tworzyli wtedy koloniści niemieccy mieszkający w Nowym Sączu i okolicy.
Ewangelicy odcisnęli w dziejach Nowego Sącza i Sądecczyzny swój ślad...
Oczywiście. Mieszkańcy wyznania ewangelickiego byli obecni w życiu społecznym miasta i regionu, w życiu kulturalnym i oświatowym. Rodziny ewangelickie, podobnie jak i inni mieszkańcy, kształtowały to miasto.
W Nowym Sączu i regionie do dzisiaj można zobaczyć materialną spuściznę po przodkach – ewangelikach?
W Nowym Sączu posiadamy zabudowania po byłym klasztorze oo. franciszkanów. Przy ul. Władysława Orkana znajduje się cmentarz ewangelicki, na którym spoczywają mieszkańcy tego miasta. W sądeckim skansenie znajduje się zbór ewangelicki przeniesiony ze Stadeł. Również w tej podsądeckiej miejscowości znajduje się cmentarz ewangelicki. Pochowano na nim kolonistów niemieckich, zamieszkujących Sądecczyznę w latach 1783-1945. Warto też wspomnieć m.in. o Gołkowicach Dolnych. Do dzisiaj można zobaczyć tam pozostałości osiedla kolonistów niemieckich. Charakterystyczne budynki znajdują się pod obu stronach drogi prowadzącej do Krościenka.
Przyzna ksiądz, że cmentarz ewangelicki w Nowym Sączu woła o ratunek. Wiele pięknych, starych grobowców pochłonęła ziemia. Był też czas, że tablice nagrobne były ledwo widoczne wśród wysokich traw i rozrastających się z każdym rokiem drzew-samosiejek...
Faktycznie, ta nekropolia woła o ratunek. Staramy się regularnie kosić trawę, ale na uratowanie tego, co można ocalić na tym cmentarzu, potrzeba naprawdę sporo pieniędzy, których parafia nie ma. W ubiegłym roku, dzięki staraniom ludzi dbających o historię Nowego Sącza, ogrodziliśmy nekropolię nowym płotem, a także uporządkowaliśmy stare groby. W tym roku chcemy postawić tablice informujące o tym miejscu pamięci, miejscu spoczynku wielu zacnych mieszkańców Nowego Sącza.
Proszę powiedzieć, jak należy tytułować Dariusza Chwastka – ksiądz, a może pastor?
Jeśli chodzi o nomenklaturę, to duchowni Kościoła ewangelicko-augsburskiego są księżmi. Po I wojnie światowej, kiedy nasz kościół niejako tworzył się od nowa po zaborach już na zjednoczonych ziemiach polskich, ówczesny biskup naszego kościoła zwrócił się z pismem do władz odrodzonego państwa polskiego z zapytaniem, jak należy tytułować duszpasterzy ewangelickich. Wtedy też uzyskał odpowiedź – ksiądz. Dlatego też wszyscy duchowni ewangeliccy mają przed nazwiskiem skrót „ks.”.
Ilu wiernych liczy parafia ewangelicka w Nowym Sączu?
Obecnie 57. Jeszcze do niedawna było 58 wiernych. Ostatnio jednak zmarła jedna z parafianek. Część parafian wyjechało za granicę w poszukiwaniu pracy.
Niewielu parafian...
Rzeczywiście.
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »