Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
17/04/2018 - 10:45

Dobra książka. Sądeczanin poleca. Wanda Półtawska "Uczcie się kochać" (2)

Autorka książki „Uczcie się kochać” punktem odniesienia swoich rozważań czyni humanistyczny, filozoficzny i religijny wymiar nauki św. Jana Pawła II. Doktor Wanda Półtawska pomaga ludziom młodym, małżeństwom oraz rodzinom znaleźć właściwą drogę do szczęśliwego życia, podstawą którego jest doskonalenie i osiąganie prawdziwej miłości. W niej właśnie upatruje najtrwalszą wartość w życiu człowieka. Książka zachęca do podejmowania takiego wysiłku, który zaowocuje tym, co naprawdę ważne…

Rozum rozwija się bez końca, na zasadzie zdobywania doświadczeń, a doświadczenia wynikają z dokonanych wyborów i to decyduje o człowieku. Jan Paweł II nauczał, że człowiek staje się taki, jak jego czyny. Człowiek się rozwija, mówi filozof: persona humana  in fieri est – osoba ludzka rozwija się, staje się, jest w stadium stawania się. I właśnie Karol Wojtyła pisze: „jakość czynów przechodzi na sprawcę”. Na szczycie rozwoju człowieka jest jego świętość. Mają się rozwijać harmonijnie rozum, wola i sumienie. Sumieniu Ojciec Święty poświęca mnóstwo miejsca w różnych swoich wypowiedziach, pismach, ponieważ sumienie ma być dobrze uformowane. I tu jawi się problem wychowania. Wychowanie ma być pogłębieniem sumienia, uformowaniem sumienia tak, żeby człowiek prawidłowo odróżniał to, co dobre, od tego, co złe, bo może się pomylić albo zostać zdemoralizowany. Może być specjalnie źle nauczony i tego dokonuje diabeł, który niszczy ludzkie sumienia, dając interpretacje podstępne i perfidne, a nie inteligentne. A diabeł narzędzi ma bez końca – na ziemi – wśród ludzi. Uformować sumienie to jest problem całego życia. Z sumieniem jest trochę tak jak ze światłem. Jak wchodzisz do ciemnego pokoju, nic nie widzisz, zapalisz jedną małą świeczkę – coś widzisz, zapalisz sto świec widzisz dużo. Człowiek staje się coraz wrażliwszy w sumieniu, w miarę jak rozwija się jego duchowość. Ma się rozwijać ciało, psychika i dusza. Te zadania wobec dziecka mają do spełnienia rodzice. W pierwszym okresie jego życia zwłaszcza matka, która swoim ciałem karmi dziecko. Stosunek Karola Wojtyły do kobiet jest jednoznaczny – podziw dla kobiecości, wdzięczność dla macierzyństwa. Do chłopaków spokojnie mówił: „Na kolana przed kobietą. Ona ciebie krwią karmiła, w bólach rodziła, mlekiem karmiła.” Na kolana! (…). Rozum to jest suma doświadczeń, dlatego jest problem sposobu dojścia do rozumu. Ludzie chcą wszystko sami sprawdzać, co jest rzeczą niemożliwą, dlatego rozum dyktuje, że trzeba szukać wzorców. (…). Do rozwoju mądrości człowiek potrzebuje autentycznych autorytetów. Człowiek wierzący musi uznać autorytet Boga, a Pan Bóg daje mu konkretnie Dekalog – Dziesięć przykazań. Rozum powinien podyktować, że Dekalog to jest drogowskaz do nieba. (…). Napisała do mnie kilka lat temu – jeszcze Ojciec Święty żył – jedna z pań, mężatek, żebym pomodliła się do Ojca Pio za jej męża. Są osiemnaście  lat małżeństwem, a on tylko raz był u spowiedzi – do ślubu i nigdy więcej. Ona się za niego modli i modli, i modli,  a Pan Bóg jej nie wysłuchuje, mąż się nie nawraca, ale „jak pani Półtawska się pomodli, to ten facet natychmiast poleci do spowiedzi”. Pokazałam Ten list Ojcu Świętemu, a On mówi: „Pan Bóg nie może spełnić prośby tej pani, ponieważ szanuje wolną wolę tego mężczyzny. On sam musi chcieć. Żadna żona nie nawróci męża, póki on nie zechce. Żadna matka nie nawróci dziecka, póki ono nie zechce. Nie masz mocy nad drugim człowiekiem. (…). Widzę, jak dobra dziewczyna, którą znam, wychodzi za dobrego chłopaka, którego też bardzo dobrze znam z parafii i z duszpasterstwa akademickiego. Chodzili na Mszę św. prawie codziennie, wesele z duszpasterzem akademickim, wspaniałe małżeństwo. I po paru latach… rozwód. Dobra, wierząca dziewczyna, dobry, wierzący chłopak popełniają grzechy małżeńskie i kończą klęską. Dlaczego? Dlatego że trzeba zrozumieć, że Boży plan jest trudny. Jak chcesz Boży plan realizować na własne konto, to ci się nie uda. Dlatego tylko ta para małżeńska przetrwa do końca i dojdzie do nieba, która realizuje wyłącznie Boży plan z Bożą pomocą, opierając się na Duchu Świętym, a nie na sobie i wciąż, wciąż na nowo wracając do tego, żeby oczyszczać duszę i żeby się sumienie uwrażliwiało. Świadome dążenie do świętości.

Cytaty pochodzą z książki: Wanda Półtawska, Uczcie się kochać, Edycja św. Pawła, Częstochowa 2015







Dziękujemy za przesłanie błędu