Legioniści w Nowym Sączu w latach 1914-17
A. Skruszyła. W przededniu wojny
15 lipiec 1914 był dniem niezwykłym dla nowego Sącza.
Cały dzień zjeżdżali się drużniacy na wakacyjny kurs instruktorski, obejmujący: szkołę oficerską, podoficerską i żołnierską. –
Drużyny Belgii, Szwajcaryi, Poznańskiego, Królestwa i Galicyi, wysyłały najlepszych żołnierzy.
Ulicą Jagiellońską przechodziły szare grupy w pełnym ekwipunku.
Pod komendą Żymirskiego zebrało się 160 ludzi z Królestwa, 40 z Poznańskiego, a częściowo przybyli ochotnicy ze Szwajcaryi, Belgii i Galicyi. Dodatkowo pozwolono korzystać z ćwiczeń i wykładów kursu X. Strzeleckiej Drużynie sądeckiej.
Miasto dało kwatery w szkole Adama Mickiewicza, sienników dostarczyło wojsko. Ułatwieniem w nabywaniu żywności i urządzeniem kuchni, zajął się niezmordowany inżynier Cyło (Wolny), komendant miejscowej Drużyny.
W mieście zrobiło się jaśniej i weselej. –
Codziennie przemaszerowały głównemi ulicami miasta kompanie drużynowe i nikły w polach. –
Od czasu do czasu dolatywał jeno z oddali trzask karabinów i odgłos toczonej ćwiczebnej walki.
O wojnie na seryo nie myślano.
Naraz doniosły telegramy wiadomość o ostrej nocie wystosowanej pod adresem Serbii.
Na wieść o nagłym powołaniu części drużyniackich oficerów do wojska – zawrzało na kursie jak w ulu.
Burhardt, Scaewola, Grudziński, Warski, Narburt podwoili na kursie pracę, nadając ćwiczeniom charakter doraźny, wyraźnie powstańczy.
31 lipca po ogłoszeniu rządowej mobilizacyi zamknięto kurs.
O godz. 8 wieczór odbył się wpół godziny po capstrzyku austryackim, poważny pochód demonstracyjny kursu instruktorskiego ze śpiewami strzeleckimi do miasta, gdzie przemówił do tysiącznego tłumu Królewiak ob. Wilk.
Wrażenia z poważnej demonstracyi i natchnionej mowy, nie zapomni żaden z uczestników do końca życia. –
Nocnymi pociągami wyjechali do Krakowa, tegóż dnia i następnego elewi kursu, pozostawiając w mieście zapał i wiarę w lepszą przyszłość.
Nadchodziła >>Wielka Godzina<<, która na zegarze dziejowym miała wybić wolność i niepodległość dla udręczonej krainy. –
W mieście zaczęto poważnie komentować sprawę powstania, które rozpocząć miały połączone organizacye wojskowe – Drużyn i Związków strzeleckich na terenie Królestwa. –
Wiadomość o ogłoszeniu ogólnej moblizacyi strzeleckiej dnia 2/VIII wywołała w Sączu silne wrażenie.
W niedzielę tegoż dnia odbył się za inicyatywą p. Strowskiego weterana z 1863 r. i p. inżynierowej Cyłowej >> Dzień Strzelca<< – na broń dla powstańców.
Ofiarność Sądeczan przeszła oczekiwania i włościanie podmiejskich gmin nie szczędzili grosza.(…)
Wybór fragmentów L.Z
Zachowano oryginalną pisownię.
Osoby zainteresowane współpracą w zakresie doboru tytułów do prezentacji zapraszamy do kontaktu: [email protected]