Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
23/12/2016 - 11:45

Zjazd na nartach do Jeziora Rożnowskiego. Wiśniowski chce budować stok narciarski

W Gródku nad Dunajcem pocztą pantoflową rozeszła się wieść, że Wiśniowski chce budować stok narciarski. Władze gminy zacierają ręce, bo do w zimie nad Jezioro Rożnowskie ściągną turyści. Firma ponoć już negocjuje wykup gruntów od właścicieli, ale szczegółów inwestycji na razie nie zdradza..

Wójt Gródka nad Dunajcem Józef Tobiasz słyszał, że trasa narciarska miałaby powstać w przysiółku Glinik w Bartkowej.

- To liczący ponad kilometr długości północny stok, gdzie śnieg leży bardzo długo. Idealnie więc nadaje się pod taka inwestycję - mówi samorządowiec.

Władze gminy zacierają ręce, bo skończyłby się martwy, zimowy sezon nad Jeziorem Rożnowski, które przyciąga turystów tylko w lecie.

Przeczytaj też Czy na Małpiej Wyspie na Jeziorze Rożnowskim stanie platforma widokowa?

- Gdyby ten pomysł udało się zrealizować, ludzie przyjeżdżaliby do nas także w zimie. A każdy turysta, to możliwość dodatkowego zarobku dla mieszkańców. To szansa na rozwój zimowego biznesy w naszej gminie - dodaje Tobiasz.

Firma Wiśniowski o szczegółach inwestycji mówić na razie nie chce, choć menadżer przedsiębiorstwa Wiesław Pióro przyznaje, że są takie plany.

Przeczytaj też Wiśniowski zamienił helikopter na odrzutowiec. Kaprys milionera czy narzędzie pracy?

- To na razie wstępna koncepcji zagospodarowania terenu wokół Jeziora Rożnowskiego, ale stanowczo za wcześnie, żeby o tym mówić. Na razie negocjujemy z właścicielami terenów dzierżawę gruntów i rozważamy możliwości inwestycyjne. Wszystko pozostaje w sferze planów i jeszcze nie ma się czym chwalić.

Koncepcja budowy stoku narciarskiego w Gródku nad Dunajcem to dla firmy Wiśniowski, która zainwestowała ogromne pieniądze w luksusowy pięciogwiazdkowy hotel nad Jeziorem Rożnowskim, szukanie nowych możliwości biznesowych w branży turystycznej.

- Z tą branżą jest jak z firmą produkcyjną. Cały czas trzeba szukać nowych możliwości rozwoju. Wybudowanie pięciogwiazdkowego hotelu, to wyznaczenie sobie pewnych standardów. Chodzi o to, żeby to nie była enklawa, na zasadzie państwa arabskiego. To ma być strefa wzajemnego przenikania.

Jak podkreśla Pióro, w turystycznym biznesie nie można bazować na dwóch miesiącach i to jeszcze uzależnionych od pogody. Stąd pomysł na narciarską inwestycję.

- To konsekwentne realizowanie koncepcji „Gródek na cztery pory roku”. Stanowi to jeden z możliwych elementów całej tej układanki.

Ten „element” świetnie wpisywałby się w pobliskie stoki narciarskie. Do najbliższego wyciągu „Jastrzębia” w okolicach Jamnej z centrum Gródka jest około piętnaście kilometrów.  Do Cieniawy tylko trzydzieści.

- Byłaby to  prawdziwa gratką dla zimowych turystów, a Gródek żyłby nie tylko w lecie - mówią mieszkańcy gminy i liczą na to, że i dla nich otworzyłaby się szansa na dodatkowy zarobek.

Agnieszka Michalik Fot. archiwum Sądeczanin. Info







Dziękujemy za przesłanie błędu