"Zemsta Grybowa" już nie straszy a zarabia na piwoszach
- Już we wrześniu osiągnęliśmy sprzedaż na poziomie całego ubiegłego roku i po zamknięciu III kwartału zbliżyliśmy się do wolumenu 8 tysięcy hektolitrów uwarzonego piwa, co oznacza, że nasze plany aby w tym roku po raz pierwszy browar przekroczył poziom 10 tysięcy hektolitrów są jak najbardziej realne. Myślę, że bardzo prawdopodobne jest nawet znaczące przekroczenie tej granicy i zbliżenie się do 11 tysięcy hektolitrów - mówi Andrej Chovanec, Dyrektor Marketingu i Członek Zarządu Browaru Pilsweizer S.A.
W tym roku przychody browaru Pilsweizer wyniosły już nieco ponad 3,6 mln zł, a zysk netto 440 tys. zł.
- Zaplanowaliśmy na ten rok podwojenie sprzedaży i każdy kolejny kwartał potwierdza, że ten cel uda nam się osiągnąć. W trzecim kwartale sprzedaż wzrosła o 107 procent. Cały rok 2015 będzie oczywiście dla naszej firmy rekordowy, zarówno dzięki rozwojowi sprzedaży dotychczasowych piw, jak i wprowadzaniu na rynek kolejnych nowości – nie kryje satysfakcji Chovanec.
Po tym jak w pierwszym kwartale Pilsweizer wprowadził na rynek ogólnopolski piwo Femme Fatale (pierwsze ciemne piwo w portfolio browaru), a w drugim kwartale piwo Zakopiańczyk (jasne piwo typu Pils, dolnej fermentacji, o ekstrakcie 12 Blg, sprzedawane w Zakopanem i okolicach) oraz Piwniczańskie (piwo związane z miejscowością Piwniczna Zdrój, jasne piwo typu Pils, dolnej fermentacji, o ekstrakcie 15Blg), w trzecim kwartale browar skoncentrował się na przygotowaniu kilku nowości na ostatni kwartał – jeszcze w tym roku planuje wprowadzenie na rynek 3 nowych piw.
Opr.: ES
fot: ES/archiwum Andreja Chovanca