Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
27/03/2017 - 08:55

Z gabinetu dentystycznego do własnej pracowni ubrań

15 lat pracy na etacie - między innymi w przychodniach jako asystentka stomatologiczna, okazało się wystarczającym okresem dla Małgorzaty Łęczyckiej z Nowego Sącza. Porzuciła więc stałe zatrudnienie i podążyła za marzeniami. Skończyła Krakowską Szkołę Artystyczną i założyła własną firmę „Gorzata Fashion Design”.

Dlaczego własny biznes?

- Po tych latach pracy na etacie, stwierdziłam, że trzeba w końcu podążyć za swoimi marzeniami i w jakimś, przynajmniej minimalnym, stopniu się rozwijać – mówi Małgorzata Łęczycka.

 Właścicielka „Gorzata Fashion Design”, choć pracowała jako asystentka stomatologiczna, bardzo chciała projektować ubrania. Po szkole podstawowej poszła do Technikum Odzieżowego w Nowym Sączu. Potem ukończyła Krakowską Szkołę Artystyczną na Wydziale Artystycznego Projektowania Ubioru. Jej projekty brały udział w licznych pokazach oraz konkursach recyklingowych, jak również w pokazach mody - na przykład „Junk Fashion Show” w Krakowie.

- Kiedy w 2014 roku, podczas Krakowskiego Tygodnia Mody zostałam nagrodzona stażem w Paryżu za kolekcję „Exlibris” zmotywowało mnie to do stworzenia własnej pracowni, gdzie mogłam wykonywać projekty wpisujące się w nurt „slow fashion” – dodaje pani Małgorzata.

Przy projektowaniu ubrań wykorzystuje ona autorską, eksperymentalną metodę ręcznego nanoszenia wzorów na tkaninę. Jest ona bardzo pracochłonna, a efekty często bywają niespodzianką. Nie ma możliwości powtórzenia identycznego wzoru po raz drugi, dzięki czemu każdy egzemplarz jest unikatowy i jedyny w swoim rodzaju. Jako matryce wykorzystywane są wzory ze starych serwet, czy obrusów. Inspiracją mogą być nawet stare opony, ramy do obrazów, czy … kostka brukowa.

- Dzięki mojej metodzie dostają drugie życie i mogą istnieć nadal na sukienkach oraz bluzkach – dodaje.

Czy takie ubrania mają swoich odbiorców wśród mieszkańców Sądecczyzny? Okazuje się, że nie.

- Ciężko jest się przebić z taką kolekcją w Nowym Sączu – mówi Małgorzata Łęczycka. – Ubrania są unikatowe, niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju, przez co są także dość drogie. Mam oczywiście swoich odbiorców, ale mniej niż się tego spodziewałam na początku. Jednak nie żałuję decyzji o prowadzeniu firmy – dodaje.

Pracownia pani Małgorzaty powstała z myślą o współczesnej modzie, odrzucającej masowy konsumpcjonizm. Każdy może tutaj zrealizować swój pomysł, czy nadać starym ubraniom drugą młodość albo oryginalny wygląd.

(KB)

Fot. Powiatowy Urząd Pracy

Artykuł pochodzi z marcowego numeru miesięcznika "Sądeczanin"







Dziękujemy za przesłanie błędu