Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
24/07/2017 - 14:05

Wyznanie milionera. Ryszard Florek jest biednym bogaczem?

Potentat światowego rynku okien dachowych, właściciel Fakro, Ryszard Florek od lat figuruje na liście najbogatszych Polaków, ale nie konsumuje swoich milionów. Co więc posiada? - Mam tylko urwanie głowy od rana do wieczora i to, co na sobie. Takie wyznanie złożył na łamach portalu money.pl.

Nie po raz pierwszy Ryszard Florek tłumaczy, że jego miliony, którymi tak chętnie zajmują się media, to tak naprawdę majątek firmy, a płynących z biznesu zysków nie konsumuje.

- Ja i moi wspólnicy nigdy nie wzięliśmy dywidendy z firmy. Całe bogactwo, które mi się przypisuje, to bogactwo firmy. Ja z tego nie mam nic. Mam tylko urwanie głowy od rana do wieczora i to co, mam na sobie - mówi w rozmowie z portalem money.pl  sądecki milioner.

W tegorocznym rankingu magazynu "Forbes"Ryszard Florek znalazł się na 25. miejscu. Na liście stu najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost” był 60.  Jak bycie na szczycie listy wpływa na życie biznesmena? Ryszard Florek uważa, że bogactwo wywołuje u ludzi skrajne emocje.

Czytaj też Nowa lista 100 najbogatszych Polaków Wprost. Florek biedniejszy. Topnieją jego miliony

- W przypadku pracowników mało wykształconych przeszkadza, bo generuje zawiść. Im się wydaje, że pieniądze leżą na koncie. Dla partnerów zagranicznych to wyróżnienie jest plusem. On wie, że ma z poważnym gościem do czynienia, że za nim stoi kapitał - mówi prezes Florek.

Choć sądeckie Fakro jest potentatem na światowym rynku okien dachowych, a szczególnie mocną pozycję zajmuje w Europie Zachodniej, to zarobki pracowników, od tych na Zachodzie dalece odbiegają.  

Dlaczego tak się dzieje? Ryszard Florek niższe niż na Zachodzie zarobki w polskich firmach przypisuje historycznym zaszłościom, na co - jak mówi - nie mamy już wpływu -  i dlatego, tłumaczy milioner,  należy robić wszystko, żeby wspierać polską gospodarkę, bo od tego jak krajowa gospodarka się kręci, zależą zarobki Polaków.

Czytaj też "Puls Biznesu" o Fakro i duńskiej policji. Sprawa szpiegostwa gospodarczego?

 - Musimy się skupić na tym, co możemy zmienić. Musimy więcej uwagi poświęcać gospodarce, musimy być lepiej wykształceni. Wysokość zarobków zależy też od naszej efektywności – przekonuje Ryszard Florek, prezes firmy Fakro.

(ami) fot. archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu