Stary Sącz: To tu powstanie aquapark i pierwsze pole dla camperów

Warto zaznaczyć, że na Sądecczyźnie nie ma jeszcze pól namiotowych i pól dla camperów. Te w Starym Sączu będą pierwszymi i zapowiadają się bardzo ciekawie. – Na wizualizacji widać budynek, w którym będą między innymi łaźnie, przebieralnie, ale też sala multimedialna, żeby goście nie musieli spędzać całego czasu w camperach tylko mogli się połączyć ze światem – zapowiada Golonka. W sumie pole ma przyjmować 30 pojazdów.

W założeniu – docelowo – Centrum ma działać całorocznie. – Jeśli robi się tak wielka inwestycję to na pewno nie po to, by działała jedynie sezonowo. Chcemy nawiązać współpracę, z którym z pobliskich ośrodków zimowych, by powiększyć bazę noclegową.

W Centrum wybudowane zostanie dziesięć domków całorocznych z aneksami kuchennymi, łazienkami i dwoma pokojami. Dwa będą miały własne jacuzzi i saunę. Ta część kompleksu będzie ogrodzona a dostęp do niej będzie ograniczona tylko dla gości.

W drugiej – rekreacyjnej części Centrum powstanie Adua park z basenami i brodzikami dla dzieci o łącznej powierzchni 160 metrów kwadratowych. Będzie też całe zaplecze sanitarne i specjalny park rozrywki dla najmłodszych. Tu też powstanie restauracja z wykorzystaniem również na dom weselny dla trzystu osób.

Przedsiębiorca chce część środków na realizację projektu pozyskać z Unii Europejskiej. – Są obecnie programy, z których można skorzystać. W Małopolsce jest na nie w sumie 25 milionów z czego 60 procent przeznaczone jest dla przedsiębiorców.

Niezależnie od tego czy firmie Remar uda się z tego skorzystać projekt i tak będzie zrealizowany, nawet jeśli przedsiębiorstwo będzie musiało wyłożyć własne środki. – Jestem starosądeczaninem z urodzenia i właśnie dlatego tu działam. Mam restaurację w Rynku, prowadzę tu też ogródki piwne. Moja firma budowlana realizuje obecnie sześć czy siedem inwestycji. Budujemy na przykład nową siedzibę firmy Vitberg w Nowym Sączu. Jest to obecnie największa prowadzona inwestycja budowlana w tym mieście. A Centrum Rekreacji musi powstać w Starym Sączu. Jestem zdeterminowany na sukces od początku. Dlatego dałem przy przetargu na dzierżawę dwa większą stawkę niż mój konkurent z Nowego Sącza. Teraz jedyne co może nam stanąć na przeszkodzie to utrudnienia administracyjne przy pozyskiwaniu pozwolenia na budowę – podkreśla pomysłodawca projektu.

Golonka nie ukrywa, że liczy również na wsparcie samorządu a pierwszą część projekty chce zrealizować w dwa, trzy lata po podpisaniu umowy dzierżawy. Śmieje się, że dzięki jego inwestycji pozostałe samorządy będą mogły odetchnąć w wyścigu o uruchamianie kolejnych atrakcji turystycznych w regionie.

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: wizualizacja dzięki uprzejmości Marcina Golonki