Samorządy już szykują się do zimy. Drogowcy nie dadzą się zaskoczyć?
Sprawdziliśmy kilka gmin: Gródek nad Dunajcem, Rytro, Grybów, Korzenną, Nawojową i Stary Sącz. Większość jest już przygotowana do zimowego sezonu. Samorządy ogłosiły przetargi na odśnieżanie dróg i chodników. W niektórych gminach już zostali wyłonieni wykonawcy lub przetargi dobiegają końca.
Najwięcej na zimowe utrzymanie dróg zamierza wydać Stary Sącz, gdzie właśnie zakończyły się przetargi związane z budżetem zimowym. Wiesław Sasak z gminnego magistratu podaje dokładną kwotę.
- W tym roku na odśnieżanie przeznaczyliśmy dokładnie 703 412 zł 84 gr.
Znacznie mniejszym budżetem na ośnieżanie dróg i chodników dysponuje Gródek nad Dunajcem.
- Na ten cel zamierzamy wydać 457 500zł - mówi inspektor ds. zamówień publicznych Lesław Czul .
Jeszcze oszczędniejsza w zimowych wydatkach jest Nawojowa, która na utrzymanie dróg i chodników zarezerwowała w budżecie 175 000 zł - informuje podinspektor Ronald Ciborowski.
- W Korzennej na ten cel przeznaczono 350 tys. zł - zdradza skarbnik gminy Anna Wąsik.
Chociaż Rytro na odśnieżanie dróg i chodników przeznacza najmniej, bo 280 tys. zł to prawdopodobnie wszystkiego nie wyda.
- Zimowy budżet w poprzednich dwóch latach był wykorzystany jedynie w jednej trzeciej. To buło około 80 tys. złotych - przyznaje Zbigniew Gądek z urzędu gminy. - Aura okazała się dla nas łaskawa i śniegu było niewiele. Pozostałą kwotę gmina rozdysponowała na bieżące potrzeby.
Grybów w tym roku planuje wydać na odśnieżanie chodników 78 100zł - informuje skarbnik miasta Konrad Mrożek
Oszczędnościom na zimowych wydatkach sprzyja nie tylko aura. Utrzymanie dróg jest po prostu tańsze.
- W tym roku firmom świadczącym tego rodzaju usługi płaci się o 12 procent mniej niż w ubiegłych latach. Przetargi na odśnieżanie prowadzone są raz na trzy- cztery lata. Faktyczne wydatki znane są dopiero po sezonie - mówi kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich Janusz Klag.
Koszty zimowego utrzymania dróg są ściśle kontrolowane. Samorządy domagają się udokumentowania wykonanych prac. Piaskarki są monitorowane z pomocą urządzeń GPS , które podają informacje czy kierowca wyjechał na trasę , ile przejechał km oraz ile czasu spędził w trasie. Zbierane są również dane na temat zużycia piasku, żwiru, soli czy używania pługów. Dopiero na tej podstawie wyliczane są ostateczne koszty.
Angelika Makoś, Małgorzata Nazimek. Fot: K.S