Sam rząd zajmie się ekologiczną bombą w gorlickiej rafinerii?
O pomoc gorlickiemu samorządowi, który jak dotąd nie jest w stanie wyegzekwować od firmy składującej odpady, wywiezienia trucizn gromadzonych w metalowych beczkach i plastikowych pojemnikach, apelowała w sejmie poseł Barbara Bartuś.
Czytaj też Porażająca prawda o odpadach składowanych w gorlickiej rafinerii
Na antenie radia RDN gorlicka parlamentarzystka przekonywała, że po jej interwencji pomoc w usunięciu odpadów zadeklarował rząd.
– Kwestia wszelkiej pomocy została zadeklarowana w sierpniu – wyjaśnia poseł. – Później obietnica została powtórzona podczas wizyty wojewody i ministra Mariusza Błaszczaka w Gorlicach. Taką deklarację samorządy mają, że pomoc finansową uzyskają.
Czytaj też Jak minister Błaszczak bombę ekologiczną w Gorlicach rozbrajał
Jak dodała poseł Bartuś, najpierw decyzję o wywozie odpadów musiałby podjąć burmistrz Gorlic, który na rozbrojenie ekologicznej bomby musiałby wydać z miejskiego budżetu kilka milionów złotych.
[email protected] fot. archiwum Sadeczanin.info