Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
22/02/2016 - 13:00

Sądeczanie prostują zęby na Słowacji

Na leczeniu za naszą południową granicą można zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych. Sztandarowym przykładem jest opieka ortodontyczna. Sądeczanie nawet przy wysokich kosztach paliwa coraz częściej korzystają z tego rozwiązania.

W Nowym Sączu za jeden łuk, czyli aparat na szczękę dolną lub górną trzeba zapłacić 1 tys. 500 złotych za wersję standardową, za wersję lepszą, bezligaturową, czyli aparat bardziej dyskretny już 2 tysiące złotych. Czyli przy jednoczesnym leczeniu góry i dołu uzębienia musimy zapłacić aż… trzy albo cztery tysiące. Aparaty ruchome, wyciągane, które używa się zazwyczaj przy leczeniu dzieci kosztują do 500 złotych.

Nasza Czytelniczka za radą znajomych, którzy już z tej opcji skorzystali postanowiła zadbać o zęby swojego syna na Słowacji. Czy się opłaciło? – Za oba aparaty zapłaciłam w sumie razem z założeniem  3 tysiące złotych. W Nowym Sączu za nałożenie góry i dołu musiałabym za każdym razem zapłacić osobno. 400 złotych zapłaciliśmy za ich ściągnięcie. U nas w mieście musiałabym zapłacić od razu całość, na Słowacji mogłam płacić ratalnie. Do tego w Nowym Sączu musiałabym płacić dodatkowo za wizytę 150 złotych, do ortodonty na Słowacji jeździłam co dwa miesiące. I to jest wystarczające rozwiązanie w przypadku takiej wady jak ma mój syn. Dentystka z rodziny wyjaśniła mi wprost, że wizyta cały czas co miesiąc, to po prostu przesada. Na wizyty trzeba jeździć minimum dwa lata. Po przeliczeniu, razem z kosztami paliwa - a liczę 100 złotych od wizyty, chociaż jak się znajdzie kogoś, kto też tam się leczy, to na paliwo można zawsze się złożyć – za całe leczenie syna na Słowacji zapłaciłam o jakieś dwa, trzy tysiące mniej niż zapłaciłabym u nas na miejscu – podsumowuje pani Urszula.

Zachęcamy Czytelników do dyskusji, z jakich usług medycznych warto jeszcze korzystać na Słowacji.

ES [email protected]

Fot. ilustracyjne: sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu