Sądecki Erbet jedną z najlepszych kuźni inżynierów budowlańców

Dlaczego prezes Erbetu znalazł się w szacownym gronie dwudziestu przedsiębiorców? Bo sądecka firma lokuje się na bardzo wysokim miejscu pod względem ilości studentów, którym proponuje praktyki i których potem zatrudnia.

- Poza miastem Krakowem byliśmy na pierwszym miejscu firma spoza stolicy Małopolski , która proponuje praktyki studentom. To dla nas prawdziwa kuźnia inżynierskiej kadry. Oni są naprawdę dobrze wykształceni. Nie maja co prawda doświadczenia, ale któż zaraz po studiach ma doświadczenie. Od tego jesteśmy my pracodawcy, żeby im dopomóc. A oni się bardzo szybko uczą - mówi Tomasz Ćwikowski  

O początkach swojej współpracy z Politechniką Krakowską prezes Erbetu mówił w wywiadzie dla portalu Sadeczanin.

- Kilka lat temu nawiązaliśmy kontakt z Wydziałem Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej i braliśmy stamtąd na praktyki studentów. Kiedy widzieliśmy, że ktoś jest niezły, proponowaliśmy staż, a potem umowę o pracę. Przyjęliśmy do pracy ekipę młodych chłopaków. Mieli pełne głowy teoretycznej wiedzy,  ale nie umieli się poruszać w praktycznych meandrach budownictwa, no i przede wszystkim nie mieli uprawnień. Ale tych świeżo upieczonych inżynierów dawaliśmy do pomocy naszym kierownikom budów. To był strzał w dziesiątkę. Przy tej ekstra firmowej lidze, uczyli się przez cztery lata, ale teraz są doskonałym inżynierami. To są młodzi chłopcy, którzy teraz, ledwie pięć lat po studiach, mogą prowadzić najtrudniejsze budowy.

(ami)

Fot. Erbet. własne