Rozkopią im rynek za 10 milionów. Żeby było piękniej, musi być gorzej

Będzie piękniejszy i bardziej przyjazny dla mieszkańców i turystów. Limanowski rynek przejdzie gruntowny lifting. Na razie ruszą prace przygotowawcze do inwestycji.  Najpierw trzeba wyciąć świerki, rozebrać fontannę, zlikwidować stare ławki i betonowe donice.

Czytaj też Dziwne? Budują u nas tanie mieszkania do wynajęcia a chętnych jak na lekarstwo 

Kiedy rynek zostanie rozkopany? W drugiej połowie maja. Jak tłumaczy burmistrz Władysław Bieda, najpierw trzeba wymienić wszystkie instalacje podziemne, takie jak sieć kanalizacyjna, wodociągowa i energetyczna.

- Te wszystkie instalacje były wykonywane pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku lat siedemdziesiątych. Są po prostu zużyte. Należy to wszystko przebudować. Chodzi o to,  żeby już po wykonaniu rewitalizacji centrum miasta nie dochodziło do żadnych awarii.

Potem budowlańcy zabiorą się za estetykę rynku. Przede wszystkim ma być więcej zieleni. Iglaki zastąpią drzewa liściaste, które dają więcej cienia. Pojawią też trzy fontanny, będzie więcej ławek, żeby można było usiąść i odpocząć oraz stojaki na rowery.

Przebudowa czeka też limanowski Buzodrom, w którym mieści się centrum informacji turystycznej.

- Budynek będzie  pełnił funkcję bardziej użyteczną i po przebudowie zyska też część gastronomiczną – wyjaśnia burmistrz i dodaje, że rewitalizacja rynku będzie się też wiązać z przebudową drogi krajowej, która przebiega przez centrum miasta.

Czytaj też Wypadek goni tam wypadek. Wreszcie mają zabrać się za budowę ronda

- Prowadzimy rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg i Krajowych i Autostrad. Nawierzchnia jest już mocno zużyta,  podobnie jak kanalizacja burzowa i odwodnienie drogi.  Przy bardzo intensywnych opadach deszczu, samochody nie mogą przejechać, bo robi się wielkie zastoisko wody.

Kiedy zakończy się generalny lifting limanowskiego rynku?  Wszystko ma być gotowe w połowie listopada przyszłego roku.  Koszt inwestycji to prawie 10 milionów złotych.

[email protected] fot. archiwum