Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
29/09/2016 - 12:30

Rekordowo niskie bezrobocie w Nowym Sączu. Muszą nam więcej płacić?

Tak małego bezrobocia w Nowym Sączu nie było odkąd prowadzimy statystyki i analizy rynku pracy - informuje miejski pośredniak . Optymizm studzi ekonomista z sądeckiej PWSZ Marek Reichel. Z kartotek ubywa bezrobotnych, bo ludzie bez pracy z miasta emigrują. Przyznaje jednak, ze brak rąk do pracy wymusi na sądeckich firmach wzrost wynagrodzeń.

Sierpień był kolejnym miesiącem z rzędu, kiedy to w sądeckim pośredniaku odnotowano spadek liczby zarejestrowanych bezrobotnych. W stosunku do lipca tego roku z ewidencji ubyło kolejnych 78 osób poszukujących pracy. W ostatnim dniu sierpnia było ich 2831.

- Sierpień ubiegłego roku nie był tak satysfakcjonujący, a ilość osób zarejestrowanych w SUP wynosiła 3743. Oznacza to spadek rok do roku o 912 osób. Tak małego bezrobocia w Nowym Sączu nie było odkąd prowadzi się statystyki i analizy rynku pracy - informuje urząd  

Osoby z prawem do zasiłku stanowiły w sierpniu 13,4 proc. wszystkich bezrobotnych. W porównaniu z lipcem oznacza to spadek o 1,2 proc. W sierpniu z ewidencji wyłączono 444 osoby.  Główny powód - informuje SUP - to podjęcie pracy. Dotyczyło to  206  osób. 26 osób rozpoczęło staż, a kolejnych 10 szkolenie. Z powodu nabycia praw do świadczeń przedemerytalnych emerytalnych z kartotek wykreślono 18 osób, z nabyciem praw emerytalnych i rentowych kolejne 4.

Z powodu niepotwierdzenia gotowości do pracy status bezrobotnego straciły 122 osoby

- Można przyjąć, że i w tej grupie są osoby, które podjęły pracę nie informując o tym fakcie urzędu. W związku z nabyciem prawa z ewidencji wyłączono 18 osób, a z nabyciem praw emerytalnych i rentowych kolejne 4 - komentuje statystyki urząd.

Czy spadek bezrobotnych w statystykach miejskiego pośredniaka oznacza znaczącą poprawę na sadeckim rynku pracy? Ten optymizm studzi nieco ekonomista z  sądeckiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej  Marek Reichel, który zasiada także w Powiatowej Radzie Zatrudnienia  i Radzie Rynku Pracy.

- Na spadek bezrobocia w naszym regionie wpływa kilka czynników. To przede wszystkim emigracja Sądeczan, którzy w poszukiwaniu pracy wyjeżdżają do dużych polskich miast i zagranicę.

Trzeba też zauważyć, dodaje Reichel, że młodzi sądeczanie, którzy kończą w naszym nieście studia pierwszego stopnia , podejmują studia magisterskie czy inżynierskie w Krakowie i część z nich do Nowego Sącza już nie wraca.

-W ten sposób wiele osób znika z kartotek pośredniak. To również generuje niższe wskaźniki bezrobocia w mieście - mówi ekonomista. Poza tym znaczna ilość osób przechodzi na emerytury i renty .

Zdaniem Reichela do poprawy statystyk miejskiego pośredniak w ostatnich miesiącach przyczynił się program 500 plus. Jak mówi, młode kobiety kalkulują sobie czy opłaca  im się pójść do pracy za najniższą krajową, czy pozostać w domu, szczególnie jeśli mają trójkę dzieci.

Przeczytaj też Jak się to robi w Nowym Sączu. Pracuj na czarno, urząd cię ubezpieczy

Jeśli nawet program 500 plus poprawia statystyki bezrobocia Sądeckiego Urzędu Pracy, to jednak to właśnie kobiety przeważają w rejestrach pośredniaka, co więcej,  sierpień był kolejnym miesiącem, kiedy wzrósł ich udział wśród zarejestrowanych bezrobotnych.

Obecnie kobiety stanowią 58,6 proc. ogółu bezrobotnych. W ewidencji jest ich 1660.

- Wyjaśnieniem tego stanu jest analiza struktury wyłączeń, gdzie możemy zaobserwować, że tylko 44,6 proc. wyrejestrowań  z ewidencji dotyczyło kobiet. Należy podkreślić, że liczba podjęć pracy w obu grupach jest w znaczący sposób różna – 206 mężczyzn i tylko 83 kobiety podjęły zatrudnienie w sierpniu, za to rzadziej, bo w 37,7 proc. przypadków, kobiety tracą status z tytułu niepotwierdzenia gotowości do pracy - informuje SUP.

Marek Reichel podkreśla jednak, że mimo wszystko na sądeckim rynku pracy wyraźnie  rysuje się stała tendencja spadku bezrobocia. To sprawi, że rynek pracy powoli staje się rynkiem pracownika. 

Przeczytaj też:Nadchodzą dobre czasy dla pracowników w Nowym Sączu?

- To zapewne nie jest dobra wiadomość dla sądeckich pracodawców. Już w tej chwili niektóre firmy mają problemy ze znalezieniem wysoko kwalifikowanych fachowców. To wymusza oferowanie wyższego wynagrodzenie. Taka tendencja zaczyna się pojawiać. Dotyczy to nie tylko dużych sądeckich firm, które szukają specjalistycznej kadry,  ale także tych mniejszych - mówi Marek Reichel.

Agnieszka Michalik, fot: A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu