Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
02/08/2016 - 13:10

Przeprowadzasz się? Komornik i tak Cię znajdzie

Przeprowadzamy się. Wydaje nam się, że już wszystko załatwiliśmy. A tu nagle komornik zajmuje nam konto, bo nie wiedzieliśmy, że bank zażądał od nas na przykład odsetek za kredyt. Korespondencja trafiała pod nasz stary adres, nie wiedzieliśmy o zobowiązaniu i stało się. Co robić by takich sytuacji uniknąć?

- Jeżeli przeprowadzamy się pod nowy adres w tej samej miejscowości, gdzie działa jedna służba doręczeń, na przykład w Nowym Sączu z jednej ulicy na drugą, wystarczy to u nas głosić i listy będą przekierowywane pod nowe wskazane miejsce - informuje naczelnik Urzędu Pocztowego przy ulicy Dunajewskiego w Nowym Sączu.

- Z kolei jeżeli przeprowadzamy się z Nowego Sącza na przykład do Starego Sącza, gdzie działa już inna służba doręczeń, inny obszar doręczeń, to możemy złożyć tak zwane żądanie doręczenia, które działać będzie przez 12 miesięcy. To dokument, w którym wskazujemy nowy adres - tłumaczy naczelnik.

Pierwsza usługa jest całkowicie bezpłatna, druga wymaga wniesienia opłaty początkowej przy składaniu żądania. W tym wypadku będziemy też musieli dodatkowo opłacać według cennika każdą dostarczoną przesyłkę.

- Nie są to wysokie opłaty - uspokaja nasza rozmówczyni.

Zobacz też: Listonosz przyjdzie z tabletem. Rewolucja w Poczcie Polskiej

Wynoszą zaledwie kilka złotych. Szczegółowy cennik jest na stronie internetowej Poczty Polskiej. Wszystkie zgłoszenia zmiany adresu można robić w dowolnym urzędzie pocztowym, do właściwego zostaną skierowane za pomocą wewnętrznego systemu informatycznego.

To my decydujemy, jakie listy może odbierać pełnomocnik: zwykłe, urzędowe, sądowe…

Jest też inny sposób na rozwiązanie problemu doręczeń. Możemy ustanowić pełnomocnika. I nie trzeba do tego notariusza. Druki pełnomocnictw dostępne są na poczcie. Trzeba je wypełnić i dać do podbicia pracownikowi poczty. Nazwisko naszego pełnomocnika zostanie wciągnięte do odpowiedniego rejestru. Ta opcja jest też bardzo pomocna gdy wyprowadzamy się albo wyjeżdżamy na dłużej za granicę.

Zobacz też: Komornicy też ludzie, 500 plus zajmować nie będę. Decyzję podjęli z własnej inicjatywy

Zgodnie z Kodeksem Cywilnym jesteśmy zobowiązani do poinformowania o przeprowadzce wszystkie urzędy typu ZUS, skarbówka itp. Teoretycznie informacja o zmianie adresu powinna też trafić do naszego banku itp. Wielu z nas o tym jednak zapomina a potem nagle okazuje się, że na konto wsiadł nam komornik, bo nie zapłaciliśmy odsetek na przykład za nieterminową spłatę kredytu.

Tu możemy skorzystać z tzw. przywrócenia terminu. Wniosek trzeba złożyć do sądu, w którym zapadł wyrok związany z egzekucją należności. Sądy nie przywracają terminu z urzędu a jedynie na wniosek zainteresowanej  strony, która musi wykazać, że nie ma uchybień, winy z jej strony.

W przypadku opisanym wyżej - egzekucji należności z tytułu odsetek sąd może uznać, że nie poinformowanie banku o zmianie adresu nie jest wystarczającym powodem do uznania naszego wniosku. Chyba, że nie jesteśmy stałym klientem owego banku, a korzystaliśmy z jego usług incydentalnie.

Nie będzie też przychylności sądu jeśli sprawa toczyła się już w czasie przeprowadzki albo bank przysłał nam monity o zadłużeniu jeszcze na stary adres.

W podobnych sytuacjach najlepiej zwrócić się o poradę prawną.

Ewa Stachura [email protected] Fot. ilustracyjne : archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu