Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
29/06/2018 - 06:45

Sto lat sądeckiej przedsiębiorczości: uczą się w Fakro, Newagu i u Wiśniowskiego

Uczniowie klas maturalnych Zespołu Szkół Elektryczno-Mechanicznych w Nowym Sączu mieli możliwość udziału w kilkugodzinnych zajęciach w znanych sądeckich firmach. Młodzież z „Elektryka” zawitała do Fakro, Wiśniowskiego, Newagu i Miasteczka Multimedialnego.


Czy można już w szkole poznać lokalny rynek pracy, oczekiwań potencjalnych pracodawców, specyfikę konkretnych zawodów?  Tak. Większość uczniów była zaskoczona wysokim stopniem nowoczesności odwiedzanych firm, poziomem zautomatyzowania i posiadanym parkiem maszynowym oraz świetną organizacją pracy. 

Wyjścia do sądeckich firm były zorganizowane w ramach projektu „Własna firma - pomysł na życie” realizowanego w ZSEM już po raz trzeci przez Stowarzyszenie Sądecki Elektryk przy wsparciu finansowym Miasta Nowy Sącz w ramach projektu „Własna firma pomysł na życie” – III edycja.

Czytaj: Uczeń „Elektryka” zbudował elektromagnetyczne działo. Zrobi karierę w NASA?

W ramach projektu przez ponad dwa miesiące trwał konkurs na najskuteczniejsze zarządzanie wirtualnym przedsiębiorstwem. Konkurs przeprowadzony został w oparciu o biznesową grę symulacyjną Innowacyjne Przedsiębiorstwo Produkcyjne. Uczniowie wcielili się w menedżerów wirtualnych przedsiębiorstw i podejmowali szereg decyzji podobnych do tych, które muszą podejmować menedżerowie przedsiębiorstw działających w rzeczywistości. Gra toczyła się na bardzo wysokim poziomie. Emocje rosły z każdą rundą decyzyjną. Dla najlepszych zespołów zostały ufundowane atrakcyjne nagrody.

– Mam nadzieję, że przybliżenie w atrakcyjny dla młodzieży sposób, zagadnień związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, zaprezentowanie osób, które prowadzą z sukcesem własny biznes, budowanie pozytywnego wizerunku przedsiębiorcy, sprawi że młodzi ludzie zaczną postrzegać posiadanie własnej firmy jako dobry pomysł na życie – zaznacza Małgorzata Matląg nauczycielka podstaw przedsiębiorczości w ZSEM, autor i koordynator projektu.

***

Po reformie edukacji, którą firmowała Krystyna Łybacka, minister  edukacji w rządzie SLD, szkolnictwo zawodowe podupadło i na rynku pracy zaczęło brakować fachowców.

Z takim problemem musiała się też zmierzyć m.in. Wiśniowski. szukająca ślusarzy, operatorów obrabiarek czy elektromechaników. 

Decyzja, że firma sama musi wykształcić sobie fachowców była więc koniecznością. Dlatego właśnie powstał pomysł powołania niepublicznej szkoły zawodowej, finansowanej z budżetu państwa, którą Firma Wiśniowski objęła patronatem. Szkoła znalazła siedzibę w Zespole Szkół w Wielogłowach, niedaleko przedsiębiorstwa.

Katarzyna Świderska dyrektor marketingu w firmie Wiśniowski tłumaczyła mediom, że narzekanie i zastanawianie się, co będzie dalej po prostu nie leży w charakterze firmy.

Szkoła zawodowa, wystartowała już w 2009 roku; zajęła się kształceniem teoretycznym, praktyczne zajęcia odbywają się u Wiśniowskiego.

Tego było trzeba. Jak ocenia Katarzyna Filip, zastępca dyrektora ds. praktycznej nauki zawodu, firma nie ma już problemów ze znalezieniem fachowców: ślusarzy, specjalistów obróbki skrawaniem i elektromechaników.

Projekt jest realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.

(JB/JM), fot. ZSEM w Nowym Sączu







Dziękujemy za przesłanie błędu