Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
08/03/2017 - 07:50

Płacowa dyskryminacja kobiet po sądecku. Mężczyźni zarabiają wiecej

Co chciałabym dostać na Dzień Kobiet? Taką pensję, jak mój kolega na równorzędnym stanowisku, mówi sądeczanka, która skarży się na płacową dyskryminację w jeden z lokalnych firm. To, że kobiety zarabiają znacznie mniej niż mężczyźni to nie regionalny koloryt. Tak jest w całym kraju. Potwierdzają to ogólnopolskie statystyki.

Pani Anna, która pod nazwiskiem nie chce się wypowiadać, pracuje jako handlowiec w jednej z lokalnych firm.  Skarży się na płacową dyskryminację.

Moi koledzy z takim samym jak ja stażem pracy i wykształceniem zarabiają dużo więcej. Normą jest też, że mają lepsze samochody i telefony. I w ogóle są lepiej traktowani.  Jeśli coś zawalą, mogą liczyć na większą pobłażliwość.

Przeczytaj też Zarobki w małopolskich firmach po lupą Polskiej Agencji Przedsiębiorczości

- Niedawno przypadkiem dowiedziałam się, że pensje moich kolegów, specjalistów od są o pięćset złotych wyższe od mojej. Ma taki sam staż pracy i mamy dokładnie ten sam zakres zadań - skarży się inna sądeczanka.

I nie jest to tylko lokalny koloryt, lecz ogólnopolska tendencja, która znajduje potwierdzenie w statystykach.

Z danych GUS wynika, że kobiety średnio otrzymują blisko 20 proc. niższe wynagrodzenie od mężczyzn. Przeciętna panów wynosi 4248 zł brutto, czyli 3026 zł netto. Z kolei przeciętna pań to 3541 zł brutto, czyli 2533 zł netto. Statystyki, pokazują średnią, ale w rzeczywistości płacowa luka bywa jeszcze większa. 

Przeczytaj też Emerytury i renty poszły w górę. Komu dali 117 złotych a komu 10 zł?

Wynagrodzenia obu płci wzięła tez pod lupę firma doradczo-konsultingowej Sedlak&Sedlak, która przeprowadza cyklicznie Ogólnopolskie Badania Wynagrodzeń. Jak wynika z analizy rok temu kobiety zarabiały przeciętnie 3,4 tys. brutto miesięcznie, a więc średnio o 800 zł mniej niż mężczyźni. Ich pensja brutto wynosiła 4, 2 tys. zł. Wynika z tego, że luka płacowa wyniosła 19 proc.

W wielu krajach prawo zabrania dyskryminacji płacowej ze względu na płeć, ale na polskim rynku pracy płacowe dysproporcje wciąż są znaczące i to niezależnie od szczebla kariery i stażu pracy.

Z raportu płacowego Sedlak&Sedlak wynika, że jeśli to mężczyzna jest dyrektorem, z co najmniej 10-letnim stażem może liczyć na pensję sięgającą 14 tys. zł brutto. Kobieta na takim samym stanowisku i z tym samym doświadczeniem zawodowym otrzymuje średnie wynagrodzenie do 10 tys. zł brutto. Ta tendencja daje się zauważyć we wszystkich miastach zarówno w firmach polskich, jak i zagranicznych i to niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa.

Specjaliści z branży HR podkreślają, że na rynku płacowym kobiet i mężczyzn często rządza stereotypy, które są obecne nawet w tak nowoczesnych branżach jak na przykład IT.

W naszej firmie kobiety zarabiają średnio koło tysiąca złotych mniej niż ich koledzy na równorzędnych stanowiskach - zdradza Iwona HR-owiec małopolskiej firmy informatycznej

Ze płacowego raportu Sedlak&Sedlak wynika, że w ciągu ostatnich lat dysproporcje w zarobkach kobiet i mężczyzn podlegały minimalnym wahaniom, ale utrzymują się stale na podobnym poziomie. Pod tym względem Polska wypada natomiast lepiej na tle pozostałych państw Europy.

Jakie są statystyki europejskie?  Z danych Eurostatu z 2014 roku wynika, że w Unii Europejskiej kobiety za godzinę pracy otrzymują średnio o 16, 1 proc. mniej niż mężczyźni.  W Polsce stawka godzinowa różni się o 7, 7 proc. na korzyść mężczyzn. Pierwsze miejsca zajmują Słowenia i Malta, gdzie dysproporcje w zarobkach obu płci są najmniejsze. W Polsce i tak nie jest po tym względem najgorzej. Nasz kraj znalazł się na czwartej pozycji.

Co ciekawe, stawiane często za wzór w kwestiach gospodarczych Niemcy, znalazły się w unijnym ogonie.  Różnice w stawce godzinowej za pracę kobiet i mężczyzn sięgają aż 20 procent.  Nasi zachodni sąsiedzi z płacową dyskryminacją postanowili walczyć. W Polowie stycznia niemiecki rząd przyjął projekt ustawy, która ma doprowadzić odgórnego wyrównania wynagrodzenia obu płci.  Pracownicy będą mogli się domagać od pracodawcy wyjaśnień dotyczących kryteriów systemu wynagradzania w danym przedsiębiorstwie.

Agnieszka Michalik. fot.A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu