Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
21/05/2018 - 09:45

Nowy Sącz: Smrodu nie da się sfotografować, cała reszta woła o pomstę do nieba

Przejście dla pieszych pod wiaduktem przy ul. Zielonej nigdy nie należało do najsympatyczniejszych miejsc w Nowym Sącza, ale to jak wygląda dziś woła o pomstę do nieba…

- Tu jest straszny syf – twierdzą wszyscy, z którymi rozmawialiśmy robiąc zdjęcia przejścia dla pieszych pod wiaduktem na ulicy Zielonej. Część przymiotników, których użyli nasi rozmówcy przemilczymy. No i nie udało nam się sfotografować największej lokalnej atrakcji – niemiłosiernego smrodu moczu, który tu panuje od kilku tygodni.

Zobacz też: Gwałtowna burza nad regionem. Samochód zatonął w rozlewisku pod wiaduktem na ul. Kolejowej

Przypomnijmy – w ramach przebudowy wiaduktu na Zielonej po obu stronach poszerzonej jezdni mają powstać dwumetrowe chodniki. Ale dziś już wiadomo, że remont wiaduktu przy Zielonej został przełożony ze względu na komplikacje związane z zamknięciem mostu heleńskiego. Kolejarze nie chcą przysparzać nam kolejnych problemów związanych z ograniczeniem ruchu i korkami w mieście.

Tym samym jeszcze przez kilka miesięcy będziemy musieli korzystać z przejścia dla pieszych pod wiaduktem w jego obecnej formie. I gwarantujemy, że jeśli to miejsce nie zostanie chociaż symbolicznie podremontowane, to będzie to bardzo niemiła konieczność.

Zacznijmy od smrodu – tunel dla wielu amatorów alkoholu pod chmurką stał się po prostu wychodkiem. Efekt? Nie do opisania.

Część lamp oświetleniowych jest całkowicie zniszczona. O tym jak wyglądają tu ściany nie ma sensu się rozpisywać – widać to na zdjęciach. I niech nikt nie mówi, że ktoś o to miejsca dba – na ścianach są jeszcze plakaty zapowiadające koncerty w… 2015 roku.

Zobacz też: Ile jeszcze tych obiecanek... Co z remontem wiaduktu na Zielonej?

Dwie osoby, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że powinien zostać tu zainstalowany monitoring. – Myślę, że koszt jednej kamery nie jest duży a przecież miasto i tak chce rozbudować sieć monitoringu – komentował pan Adam.

Kolejny rozmówca zaznaczał, że monitoring powinien tu być nawet po przebudowie. – Myślę, że najbardziej z takiego rozwiązania byłyby zadowolone panie, bo takie miejsca na uboczu nigdy do przyjemnych nie należą.

ES [email protected] Fot.: ES







Dziękujemy za przesłanie błędu