Nowy haracz od kierowców? PiS chce wprowadzić podatek od paliw. Ceny pójdą w górę
Druga połowa wpływów z nowego podatku od paliw zasili Krajowy Fundusz Drogowy, który gromadzi pieniądze na budowę autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic miast.
W swoim projekcie posłowie PiS proponują także, aby zwiększyć z 18 do 25 proc. odpis od akcyzy od paliw przeznaczony na finansowanie dróg i kolei. W ten sposób wydatki z budżetu państwa na drogi mają wzrosnąć z obecnych 3 do 5 mld zł. To z kolei ma zapewnić Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pieniądze nie tylko na utrzymanie dróg, ale także na szybsze dostosowanie dróg do ruchu ciężkich ciężarówek.
Kierowcy w Polsce należą do najbardziej obciążonych finansowo grup. Przypomnijmy, że w ostatnim roku została wprowadzona już znacząca podwyżka Oc.
Przeczytaj też Polisy OC znowu w górę. Jedna stłuczka i trzeba płacić dwa razy więcej
Teraz w górę pójdą ceny paliw. Jaki haracz ściąga od nas państwo? Obrazowe infografiki zamieszcza na Twitterze wicemarszałek sejmu z Ruchu Kukiz’16 Stanisław Tyszka.
Tego jeszcze nie było! Podatek #benzynaPlus będzie zwiększany CO ROKU o inflację! Należy absolutnie zablokować ten projekt. via @blparda pic.twitter.com/bSV62xRPHn
— Stanisław Tyszka (@styszka) 9 lipca 2017
Jeszcze w czasie kampanii przed wygranymi w 2015 roku wyborami PiS deklarował, że podatków podnosić nie będzie. Taka obietnica padała podczas przedwyborczego kongresu PiS w Katowicach w lipcu 2015 roku, a następnie została powtórzona przez Beatę Szydło w roku 2016 - przypomina publicysta tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.
— TVΠ Korea (@tvpiKorea) 9 lipca 2017
W sieci krąży już film z wypowiedzią Mariusza Błaszczaka z czasów, gdy PiS był w opozycji. Obecny szef MSWiA mówi na nim co sądzi o podwyżce cen paliwa. „Kiedy wzrasta cena paliwa, wzrastają ceny również i innych produktów, w tym żywności" - stwierdził wówczas Mariusz Błaszczak.
Gazeta wyborcza przypomina, że zwiększenie narzutów na paliwa wiosną zeszłego roku proponował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Podczas konferencji prasowej o rozważanych sposobach na finansowanie inwestycji drogowych Adamczyk mówił o podniesieniu stawek opłaty paliwowej wprowadzonej w 2003 r. przez rząd SLD-PSL, aby zwiększyć wpływy KFD od 2 do 4 mld zł rocznie.
- Ale wtedy pomysł Adamczyka natychmiast zgasiła jego szefowa. - Polski rząd nie pracuje i nie pracował nad podniesieniem opłaty paliwowej. Mówię to jasno i wyraźnie – powiedziała premier Beata Szydło nazajutrz po wystąpieniu Adamczyka.
Teraz jednak zamiast podnosić stawki opłaty paliwowej, posłowie PiS chcą wprowadzić nową opłatę drogową - pisze gazeta.
(ami) fot. A.M