Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
11/07/2017 - 13:35

Nowy haracz od kierowców? PiS chce wprowadzić podatek od paliw. Ceny pójdą w górę

Będzie nowy podatek od paliw, który w błyskawicznym tempie chce wprowadzić PiS. Już jesienią ceny mogą podskoczyć ok. 20 groszy za litr paliwa. Czy partia rządząca łamie wyborcze obietnice?

Druga połowa wpływów z nowego podatku od paliw zasili Krajowy  Fundusz  Drogowy, który gromadzi pieniądze na budowę autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic miast.

W swoim projekcie posłowie PiS proponują także, aby zwiększyć z 18 do 25 proc. odpis od akcyzy od paliw przeznaczony na finansowanie dróg i kolei. W ten sposób wydatki z budżetu państwa na drogi mają wzrosnąć z obecnych 3 do 5 mld zł. To z kolei ma zapewnić Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pieniądze nie tylko na utrzymanie dróg, ale także na szybsze dostosowanie dróg do ruchu ciężkich ciężarówek.

Kierowcy w Polsce należą do najbardziej  obciążonych finansowo grup. Przypomnijmy, że w ostatnim roku została wprowadzona już znacząca podwyżka Oc.

Przeczytaj też Polisy OC znowu w górę. Jedna stłuczka i trzeba płacić dwa razy więcej

Teraz w górę pójdą ceny paliw. Jaki haracz ściąga od nas państwo? Obrazowe infografiki zamieszcza na Twitterze wicemarszałek sejmu z Ruchu Kukiz’16 Stanisław Tyszka.

Jeszcze w czasie kampanii  przed wygranymi w 2015 roku wyborami PiS deklarował, że podatków podnosić nie będzie.  Taka obietnica padała podczas przedwyborczego kongresu PiS w Katowicach w lipcu 2015 roku, a następnie została powtórzona przez Beatę Szydło w roku 2016 - przypomina publicysta tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha.

 W sieci krąży już film z wypowiedzią Mariusza Błaszczaka z czasów, gdy PiS był w opozycji. Obecny szef MSWiA mówi na nim co sądzi o podwyżce cen paliwa. „Kiedy wzrasta cena paliwa, wzrastają ceny również i innych produktów, w tym żywności" - stwierdził wówczas Mariusz Błaszczak.

Gazeta wyborcza przypomina, że zwiększenie narzutów na paliwa wiosną zeszłego roku proponował minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Podczas konferencji prasowej o rozważanych sposobach na finansowanie inwestycji drogowych Adamczyk mówił o podniesieniu stawek opłaty paliwowej wprowadzonej w 2003 r. przez rząd SLD-PSL, aby zwiększyć wpływy KFD od 2 do 4 mld zł rocznie.

- Ale wtedy pomysł Adamczyka natychmiast zgasiła jego szefowa. - Polski rząd nie pracuje i nie pracował nad podniesieniem opłaty paliwowej. Mówię to jasno i wyraźnie – powiedziała premier Beata Szydło nazajutrz po wystąpieniu Adamczyka.

Teraz jednak zamiast podnosić stawki opłaty paliwowej, posłowie PiS chcą wprowadzić nową opłatę drogową - pisze gazeta.

(ami) fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu