Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
26/08/2014 - 11:00

Nowe prawo wodne usprawni walkę z powodziami?

O tym, że obecnie jest za dużo instytucji, które zajmują się sprawami związanymi z rzekami, samorządy lokalne wiedzą od dawna. Wychodzi to dobitnie w przypadku powodzi, które nawiedzają zwłaszcza tereny górskie i podgórskie. Zauważyły to wreszcie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz Środowiska. Od 1 stycznia 2015 r. ma obowiązywać nowe prawo wodne, które ma usprawnić zarządzanie rzekami.
- Wojewodowie będą odpowiadali nie tylko za likwidację skutków powodzi, ale zyskają również wpływ na zapobieganie takim klęskom; taki ma być skutek nowego Prawa wodnego - mówi wiceszef MAC Stanisław Huskowski.

- Jeśli np. dojdzie do uszkodzenia mostu i oberwania nabrzeża, to właściciel drogi - np. gmina - odpowiada za naprawę drogi, która biegła przez most oraz odbudowę tego mostu, ale za zniszczone przy moście nabrzeże odpowiada administracja wodna. W tym wypadku jeśli chce się zabezpieczyć most przed następnym zalaniem, to są dwie metody: jedna to pogłębienie dna rzeki, a druga to podniesienie przęsła mostu, nie mówiąc o odbudowie nabrzeża. Za pierwszą metodę odpowiada inna administracja, a za drugą inna. Jeśli jest kilka administracji, to mamy za dużo decydentów na jednym odcinku rzeki - wyjaśnił Huskowski. MAC wystąpił do Ministerstwa Środowiska, by w nowym prawie wodnym więcej kompetencji przyznano wojewodom.

Z wojewodami trzeba będzie uzgadniać m.in. takie regionalne działania, jak aktualizacje planów gospodarowania wodami, aktualizacje map zagrożenia powodziowego, map ryzyka powodziowego, planów zarządzania ryzykiem powodziowym, przeciwdziałania suszy.

Według przygotowanych przez MŚ założeń nowej ustawy, administracja centralna będzie odpowiadać za główne i graniczne rzeki, pozostałe, czyli rzeki o znaczeniu lokalnym i regionalnym, trafią pod kuratelę marszałków województw.

Planowane jest utworzenie Zarządu Dorzecza Wisły oraz Zarządu Dorzecza Odry. Będą one odpowiedzialne za inwestycje i utrzymanie infrastruktury wodnej takiej jak np. wały, kanały, zbiorniki, stopnie wodne, tamy itp. Dziś zajmuje się tym wiele instytucji.

- Różne instytucje administracji odpowiadają za różne fragmenty rzeki, np. za to, co dzieje się w korycie rzeki odpowiada Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW), natomiast np. za wały wiślane już odpowiada albo marszałek województwa, czyli de facto dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych albo prezydent miasta, przez którego teren przepływa rzeka - tłumaczył zastępca dyrektora Departamentu Zasobów Wodnych resortu środowiska Mateusz Balcerowicz.


Ma obowiązywać zasada: "Jedna rzeka - jeden gospodarz.”

Według projektu "dyrektorzy zarządów dorzeczy będą powoływani przez ministra właściwego do spraw gospodarki wodnej spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru".

Projekt przewiduje też likwidację siedmiu Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej oraz ośmiu Urzędów Żeglugi Śródlądowej, a w zamian powołanie sześciu Urzędów Gospodarki Wodnej.

Dla Wisły urzędy będą miały siedziby w Gdańsku, Warszawie i Krakowie.

Nowa ustawa Prawo wodne ma wejść w życie 1 stycznia 2015 roku.

(opr. jg) Źródło: Portal Samorządowy, fot. własne
 






Dziękujemy za przesłanie błędu