Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 19 marca. Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety
22/03/2017 - 04:35

Nikt nie chce budynków po sądeckim PKS-ie? Stoją puste od 2014 roku

Stoją puste, choć wystawiono je na sprzedaż już w 2014 roku. Informacja o przetargu opiewającym na 8 mln 700 tys. zł (cena wywoławcza) nadal wisi na stronie www PKS Nowy Sącz. Mowa o budynkach u zbiegu ulic Wyspiańskiego i Jana Pawła II. Co dalej?

Co zostało w schedzie po sądeckim PKS? Trzy nieruchomości:

- działka o powierzchni 1,2400 ha  wraz z prawem własności budynków - pomieszczeń warsztatowych, garażowych i magazynowych,

- działka o powierzchni 1,4381 ha wraz z prawem własności budynków - pomieszczeń warsztatowych, garażowych, magazynowych, stacji paliw, budynku administracyjnego, centrum motoryzacyjnego, portiernii i stacji trafo.

- działka o powierzchni 0,0894 ha wraz z prawem własności budynku administracyjnego o pow. użytkowej 1 tys. 516,80 metrów kwadratowych.

Zobacz też: Nowy dworzec MPK. Pasażerowie doczekają się poczekalni i WC

Można je kupić łącznie bądź oddzielnie. Sprzedający zabezpieczył sądownie kwestie dojazdów do poszczególnych działek, więc nie ma ryzyka problemów na przyszłość w tej materii. Jednak do dziś żadna z nieruchomości nie doczekała się nabywcy. Mimo że całość wyceniono na 8 mln 700 tys. złotych. Informacja o ostatnim przetargu, który miał się odbyć w maju 2014 roku nadal wisi na stronie internetowej PKS Nowy Sącz, gdzie podano również numer kontaktowy dla zainteresowanych. Ten jednak milczy.

Kilka miesięcy temu radny Józef Hojnor, przy zatwierdzaniu kosztów najmu budynków, które dzierżawione są na potrzeby Urzędu Miasta, proponował by miasto rozważyło możliwość zakupienia wspomnianych nieruchomości. Hojnor stał na stanowisku, że skoro nie ma kupców, to likwidator PKS będzie skłonny do negocjacji ceny. I być może uda się wynegocjować taką, która pozwoli miastu na wygospodarowanie dodatkowych środków na adaptację budynków pod potrzeby miejskich wydziałów. Radny zastrzegał, że budynek Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy Żywieckiej nie ma praktycznie miejsc parkingowych. Budynki po PKS takiej wady nie mają. Ale zarząd miasta nie podjął dyskusji.

Zobacz też: Nowy Sącz: Będzie nowy dworzec, ale czy będą autobusy?

Likwidator majątku PKS w Nowym Sączu Jacek Steindel nie chciał z nami uważać. Zaznaczył, że uprawieni do pozyskiwania informacji są jednie wierzyciele lub podmioty, którym udzieli takiego prawa sąd.

Ewa Stachura [email protected] Fot.: Krzysztof Stachura

PKS Nowy Sącz










Dziękujemy za przesłanie błędu