Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
21/02/2019 - 07:35

Masz fuchę na boku, ile zarabia twoja żona… teraz pracodawca może to sprawdzić

Nie trzeba już składać w urzędzie żadnego wniosku o rozliczenie podatku ani przesyłać wypełnionych osobiście deklaracji PIT przez internet, bo teraz fiskus sam wypełni zeznania I wszystko miało być tak pięknie, a tu okazało się, że nowy system e-PIT daje dostęp do… tajemnic skarbowych. Szef, jeśli jest ciekawy, może sprawdzić czy pracownicy dorabiają na boku, ile zarabia współmałżonek, albo ile płacili im w poprzedniej firmie. Jak to możliwe?

O tym, że nowa usługa e-PIT, która miała uprościć składanie zeznania podatkowego pozwala byłym i obecnym pracodawcom zaglądać do naszej kieszeni napisał „Dziennik Gazeta Prawna”. Jak to możliwe, że ciekawski szef może sprawdzić czy mamy jakąś dodatkowa fuchę, ile zarabia nasz współmałżonek, a byli pracodawcy nadal będą mogli zaglądać do naszych portfeli i dowiadywać się, ile zarabiamy w nowej firmie.

Czytaj też Przyszła rewolucja do skarbówki. Od dziś to podatnik sprawdza fiskusa

Okazuje się, że to proste, bo do systemu, gdzie widać zeznanie podatkowe sporządzone przez skarbówkę można się zalogować za pomocą trzech danych. Trzeba wprowadzić numer PESEL, przychody z zeszłorocznego PIT-u oraz przychody z tegorocznego PIT-11. Pracodawca ma dostęp do wszystkich tych danych, jeżeli w zeszłym roku nasz dochód pochodził tylko od niego. Może nawet… wprowadzić własne poprawki do e-PIT-a, na przykład zmienić organizację, której chcemy oddać jeden procent podatku, usunąć ulgę prorodzinną czy zmienić nadpłatę w kwotę do zapłaty.

Jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna” to niedopatrzenie o poważnych skutkach, bo w ten sposób dostęp do danych objętych tajemnicą skarbową staje się fikcją.

– Nie sposób sądzić, że resort finansów celowo dopuścił do takiej sytuacji. Prawdopodobnie jest to zwykłe niedopatrzenie, które ma jednak doniosłe konsekwencje – komentuje sprawę na łamach dziennika Anna Misiak, doradca podatkowy, partner i szef zespołu podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców w MDDP.

Czytaj też Sądecka skarbówka poluje na weselne zespoły, kamerzystów i"czepkowe" nowożeńców?

– Jeżeli system umożliwia postronnym osobom dostęp do danych podatkowych za 2018 r., to można mówić o naruszeniu tajemnicy skarbowej – mówi z kolei doradca podatkowy Marek Kwietko-Bębnowski. Podkreśla, że to nieszczelny system sam w sobie stanowi naruszenie tajemnicy skarbowej.

Gazeta zapytała resort finansów, dlaczego w przypadku usługi Twój e-PIT wprowadzono inne rozwiązanie i czy resort jest świadomy ryzyka, które się z tym wiąże. Prosiła też o wyjaśnienie, czy system przewiduje zabezpieczenie pokazujące, czy i kto logował się na konto podatnika w systemie Twój e-PIT. Jak na razie te pytania pozostały bez odpowiedzi.

[email protected] fot. Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu