Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
29/07/2016 - 09:40

Linia Podłęże - Piekiełko już „klępnięta” w Krajowym Programie Kolejowym

To już pewne. Projekt budowy linii Podłęże - Piekiełko, która skróci dojazd do Krakowa znalazła się na podstawowej liście inwestycji zaktualizowanego Krajowego Programu Kolejowego.

Wedle wcześniejszych zapowiedzi resortu infrastruktury na liście podstawowej Krajowego Programu Kolejowego miało znaleźć się finansowanie przygotowania do budowy linii Podłęże - Piekiełko i modernizacji linii Chabówka - Nowy Sącz, czyli ponad 300 mln zł. Po publikacji Programu okazało się, że na liście podstawowej znalazł się nie tylko etap przygotowawczy, ale też etap drugi - wart ponad 3 mld zł. Oprócz tego kolejne 3,8 mld zł na realizację inwestycji wpisano na listę rezerwową.

W projekcie znalazła się też adnotacja, że część kosztów, zamiast z planu Junckera, który faktycznie jest pożyczką, pokryją oszczędności z realizacji unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, co oznacza, że środków nie trzeba będzie zwracać.

Inwestycja   planowana jest na trzy etapy. Pierwszy etap to wykup gruntów. Koszt, 340 milionów, Drugi to modernizacja linii kolejowej nr 104 Chabówka - Nowy Sącz -koszt 3 miliardy, trzeci etap to budowa linii Podłęże-Piekiełko, koszt, 3,5 miliarda. 

Sama budowa liczącej 60 kilometrów linii Podłęże - Piekiełko może potrwać trzy lata. Inwestycja pozwoliłaby na skrócenie dojazdu z Krakowa do Nowego Sącza do mniej niż jednej godziny, a do Zakopanego - do niespełna dwóch godzin. Jak długo trzeba będzie czekać na realizację inwestycji?

- Sporządzenie dokumentacji projektowej obejmuje opracowanie projektów budowlanych, uzyskanie decyzji administracyjnych - w tym miedzy innymi  pozwoleń na budowę, pozwoleń wodnoprawnych i decyzji lokalizacyjnej. Po jej wydaniu trzeba byłoby przystąpić do wykupu gruntów. Zakładamy, że potrwa to trzy lata - mówi Dorota Szalacha z biura prasowego PKP PLK.

(ami), fot: archiwum 


 






Dziękujemy za przesłanie błędu