Jeszcze mostu heleńskiego nie ma, a już musiał zmierzyć się z żywiołem [ZDJĘCIA]
Woda opadła i dziś już tylko splątane, naniesione przez rwący nurt korzenie przypominają o tym, że jeszcze kilka dni temu koryto rzeki było przerażającym żywiołem.
Czytaj też W korycie Dunajca pracowali ludzie i maszyny. Rzeka pokazała "pazury" [ZDJĘCIA]
- O tu, gdzie te korzenie, tak wysoko była woda - pokazuje jeden z robotników.
Na plac budowy spod zamku spoglądają też mieszkańcy Nowego Sącza.
- Jeszcze nie jest gotowy, a już się musiał zmierzyć z Dunajcem - mówi, straszy pan, który pokazuje wnukowi żałosne już resztki starej przeprawy.
Zmęczeni korkami mieszkańcy Nowego Sącza niepokoją się, czy przez zniszczenia i ulewy nie opóźni się budowa mostu.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Grzegorz Mirek donosi na Twitterze, że praca wre.
Woda powoli opada. Obecnie montowane są kolejne elementy konstrukcji rusztu. Od poniedziałku wracamy w koryto rzeki Dunajec. pic.twitter.com/GEAuB760EF
— Grzegorz Mirek (@MZDNowySacz) 24 lipca 2018
Uspokajają też sami budowlańcy
- Wezbrany Dunajec uniemożliwił nam jedynie pracę w korycie rzeki, skąd musieliśmy ewakuować cały sprzęt. Ale zwijaliśmy się przy spawaniu i przy budowie ronda pod zamkiem.
- Naprawę, bywało, że pracowaliśmy już w bardziej ekstremalnych warunkach - mówią robotnicy. Nie ma obawy. Postawimy wam ten most na czas - zapewniają.
[email protected] fot.Jm