Jak przejechać przez Dunajec? Samorządowcy debatowali przed budową mostu

Po skróceniu początek trasy szynobusu planowany jest na osiedlu Helena. Dalej pojazd przejeżdżałby na drugą stronę Dunajca do dworca PKP w Nowym Sączu, a stamtąd odjeżdżałby do Starego Sącza.

Wicemarszałek Leszek Zegzda, zadeklarował, że Urząd Marszałkowski przygotuje kalkulację kosztów uruchomiania linii. - Jest pole do rozmowy. Moglibyśmy przeprowadzić symulację i wtedy zobaczymy, co z tego wyniknie - zadeklarował mówił wicemarszałek.

Zobacz też: Szynobus z Marcinkowic zamiast mostu heleńskiego

- Jestem tym zainteresowany, ale pod warunkiem, że nie zostanie to obwarowane długoterminową umową, a będzie to wersja testowa - zastrzega Bernard Stawiarski.

Co istotne, wójt konsekwentnie, podobnie zresztą jak w wypowiedziach na łamach naszego portalu, zaznacza, że nie byłoby problemu z wyłączeniem mostu heleńskiego gdyby wcześniej został wybudowany most na Dunajcu pomiędzy ul. Piramowicza w Nowym Sączu a Świniarskiem i połączony z obwodnicą zachodnią.

Uwieńczeniem tego systemu komunikacyjnego byłaby oczywiście droga do Kurowa wzdłuż wałów Dunajca. Przy takich rozwiązaniach drogowo-mostowych zamknięcie mostu heleńskiego nawet na dwa latach nie spowodowałoby znacznych utrudnień w ruchu komunikacyjnym.

Zobacz też: Na Helenie nie wiedzą co będzie na czas budowy mostu heleńskiego

– Każde rozwiązanie komunikacyjne, które może pomóc, ułatwić życie mieszkańcom jest dobre. Mówiliśmy jedynie, że dla mieszkańców Heleny może być to uciążliwe. Bo raz, że muszą się dostać do Marcinkowic, dwa – już w Nowym Sączu muszą się przesiąść do autobusu, bo nie każdy przecież pracuje w centrum. A do tego nie ma odpowiedniego zaplecza parkingowego a pewnie część na stację by dojeżdżała. Nowy Sącz to nie Warszawa, tu nie ma metra i zaplecza z nim związanego. Jestem przekonany, że większość mieszkańców Heleny, bo to ich najmocniej temat dotyczy, i tak będzie jeździła autami przez most starosądecki albo przez obwodnicę zachodnią – mówił z kolei  jeszcze nie tak dawno Artur Bochenek, zastępca wójta.

Wracając do debaty. Zastępca prezydenta Wojciech Piech podkreślił, że to Nowy Sącz wystąpił z inicjatywą uruchomienia szynobusa. Od samego początku władze miasta miały też świadomość konieczności poniesienia konkretnych kosztów. Jak jednak zaznaczył, problemy komunikacyjne, które bez wątpienia pojawią się w czasie budowy mostu heleńskiego, to nie tylko problemy miasta Nowego Sącza, ale także, a może przede wszystkim gminy Chełmiec.

Zobacz też: Stawiarski: prezydent Nowak o pieniądze na szynobus nie prosił. Helena będzie odcięta?

Dlatego też udział finansowy gminy i interes również jej mieszkańców jest tutaj oczywisty. Brak wsparcia finansowego ze strony wójta Bernarda Stawiarskiego będzie oznaczał, że miasto nie przystąpi do realizacji pomysłu uruchomienia szynobusa i postawi na rozwiązania z wykorzystaniem miejskiej spółki MPK.

Przypomnijmy w tym momencie, że pierwotnie zaproponowana trasa była przedłużona o stację w Marcinkowicach.

Zobacz też: Chełmiec da na szynobus zamiast mostu heleńskiego czy nie da?

Koszty, to jedna strona dyskusji. Stawiarski wskazał na problem parkingów, zwłaszcza w okolicy dworca w Marcinkowicach. I tu do dyskusji włączył się przedstawiciel PKP PLK Andrzej Oleksy, który podkreślił, że PKP udostępni niezbędną infrastrukturę z możliwością wykonania niezbędnych prac modernizacyjnych - zwłaszcza jeśli chodzi o elementy małej architektury - między innymi na dworcu w Marcinkowicach oraz stacji Nowy Sącz Centrum.

A co Wy na to? Czy kolej się sprawdzi? Czy sądeczanie rzeczywiści będą z niej korzystać?

ES [email protected] Fot.: UM w NS