Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
10/11/2012 - 16:27

Fruitgrading: „Owoc łącki” dostarcza jabłek do badań

Grupa producencka „Owoc Łącki” bierze udział w unijnym projekcie fruitgradingu mającym stworzyć metodę badania jakości wnętrza owocu bez powodowania uszkodzeń. Na razie dostarczają materiału do badań. Na koniec ocenią funkcjonowanie prototypowego urządzenia.
Projekt rozpoczął się w styczniu 2012 roku. Potrwa trzy lata. Biorą w nim udział partnerzy z krajów unijnych.
- Ze strony polskiej oprócz „Owocu Łąckiego” uczestniczy Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych z Lublina. Naukowcy z uniwersytetu w Manchesterze w Anglii i z instytutu technicznego w Awinionie we Francji, zajmują się techniczna stroną projektu - wylicza Agnieszka Mikulec, manager projektu w „Owocu Łąckim” - Koordynatorem całości jest CRIC, firma z Barcelony w Hiszpanii. Oni zajmowali się pisaniem i składaniem wniosków o dotacje unijne. W przedsięwzięciu biorą udział także stowarzyszenia sadowników z Portugalii i Francji.

Jak doszło do tego, że „Owoc Łącki” uczestniczy w międzynarodowym projekcie badawczym?
-W CRIC-u pracuje Polka, która pochodzi z tych stron. Zapytała, czy nie chcielibyśmy wziąć w tym udziału.
Do tej pory odbyły sie dwa spotkania – w Barcelonie i Manchesterze.
- Założenie projektu jest takie, że co pół roku spotykają się wszyscy uczestnicy programu. Na tych spotkaniach omawia się, co udało się zrobić do tej pory i jakie są cele na kolejne sześć miesięcy. Co trzy miesiące, odbywa się spotkanie, w którym biorą udział te organizacje, które zajmują się techniczną strona projektu – wyjaśnia Mikulec.

Spotkania organizowane są w miejscowościach, z których pochodzą uczestnicy. Najbliższe planowane jest we francuskim Awinionie Francji. Któreś spotkanie, najprawdopodobniej pod koniec projektu odbędzie się w Polsce. „Łącki owoc” dostarcza owocowego materiału do badań. Wysłał jabłka do zbadania. Na najbliższym spotkaniu w Awinionie zostaną przedstawione wyniki tych badań.

- Cały projekt polega na tym, że za pomocą dwóch metod będzie można prześwietlić jabłko, by wyeliminiować z partii owoców te, które mają uszkodzenia niewidoczne na zewnątrz, np. śpleśnienia gniazd nasiennych – o powstającej metodzie mówi pracowniczka łąckiej grupy producenckiej. - Będzie można badać także zawartość cukru, kwasowość, bez uszkodzenia owocu. Ma być to tania technologia.
Pod koniec projektu „Owoc łącki” będzie testował powstałe w wyniku trzech lat pracy urządzenie. Oceni jego skuteczność, przydatność i możliwość wdrożenia do działania.

Anna Pawłowska
Fot. materiały „Owocu Łąckiego” – spotkanie uczestników projektu w Barcelonie
Czytaj też: „Łacki Owoc” będzie prześwietlał swoje jabłka
 






Dziękujemy za przesłanie błędu