E-zwolnienia: nadchodzą trudne czasy dla symulantów

W ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej trwają właśnie konsultacje nad nowymi przepisami, które zakładają wprowadzenie elektronicznych zwolnień zamiast papierowych. Wprowadzenie nowego systemu planowane jest na rok 2015. Od 2014 ma być dostępny system mieszany (papierowo-elektroniczny). Największą korzyścią ma być wycofanie papierowych bloczków ZUS ZLA, co przełożyć ma się na około 1,3 mld zł oszczędności rocznie, i wprowadzenie tak zwanych e-zwolnień.
To drugie oznaczałoby, że pracownicy według nowych przepisów nie będą musieli zanosić zwolnień do swoich pracodawców, bowiem zrobią to za nich lekarze przesyłając e-zwolnienie ze swojego elektronicznego indywidualnego profilu udostępnionego przez ZUS. Zmiany mogą oznaczać też spore kłopoty dla symulantów.
„Projekt zmian zakłada, że cały system wystawiania zwolnień będzie znacznie szybszy oraz oszczędniejszy niż obecny i co więcej, pozwoli na skuteczniejszą walkę z nadużyciami przy wystawianiu tych dokumentów” - czytamy w komunikacie umieszczonym na internetowej stronie resortu.
Już teraz systemy informatyczne znacznie usprawniły kontrolę zwolnień lekarskich.
- Pomaga nam w tym specjalny system komputerowy: typuje osoby, których zwolnienie wydaje się nam podejrzane. Oczywiście korzystamy też z lekarza orzecznika, który sprawdza prawidłowość zwolnienia – wyjaśnia Dariusz Kowalczyk, rzecznik sądeckiego ZUS.
W Nowym Sączu w ubiegłym roku lekarze orzecznicy wydali 13,4 tys.orzeczeń w sprawach dotyczących kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy. Przeprowadzono ponad 3,6 tys. kontroli „prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich przez ubezpieczonych”. W ich wyniku wypłacenia zasiłku odmówiono 87 osobom.

BOS
Fot: sxc.hu