Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
17/07/2014 - 15:42

E-papierosy: boom czy kryzys?

Rynek e-papierosów czeka regulacyjna rewolucja. Jeżeli będzie zbyt gwałtowna, ich sprzedaż może wyhamować.
Pierwsze e-papierosy pojawiły się w 2006 roku i od tamtej pory szybko zyskują na popularności. Szacuje się, że używa ich dziś około 1,5 – 2 mln Polaków, a wydatki na nie w ciągu roku przekracza nico 2 mld zł. Daje nam to – jak podaje Krajowa Izba Gospodarcza – trzecie miejsce na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Niemczech.
- Szybki rozwój rynku papierosów, a co za tym idzie zmiany w strukturze konsumpcji gospodarstw domowych, będą miały zauważalny wpływ na polską gospodarkę. Dlatego należy z dużym wyczuciem podchodzić do tworzenia przepisów, które będą go regulować – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Na razie rynek elektronicznych papierosów nie ma odrębnych regulacji, a jego producenci i dystrybutorzy podlegają znacznie łagodniejszym restrykcjom, niż np. producenci tradycyjnych wyrobów tytoniowych.

Polacy nie lubią ograniczeń

Zmieni to unijna dyrektywa tytoniowa, która weszła w życie w maju tego roku. Przepisy w niej zawarte mają wejść w życie w ciągu najbliższych dwóch lat. Część z nich narzucona jest przez Brukselę, np. ograniczenia reklam czy szczegółowy monitoring rynku. Są jednak też takie, jak np. ograniczenia palenia w miejscach publicznych, które kraje mogę wprowadzić dobrowolnie. Dyrektywa nie określa także kwestii opodatkowania e-papierosów akcyzą.
Na zlecenie KIG firma konsultingowa CASE-Doradcy we współpracy z Kancelarią Prawną Brockhuis, Jurczak, Prusak - Legal & Tax Advisory przygotowała raport poświęcony przyszłości polskiego rynku e-papierosów. Autorzy pod uwagę wzięli trzy scenariusze dotyczące opodatkowania i możliwości palenia w miejscach publicznych. Rynek elektronicznych papierosów ma szans nadal się rozwijać, jeżeli polski rząd nie obejmie ich akcyzą, a ich używanie będzie możliwe bez większych ograniczeń w miejscach publicznych. Scenariusz ten rekomendują w CASE-Doradcy, jako najlepszy dla polskiej gospodarki i zdrowia publicznego.
Kryteria wybrane przez analityków nie dziwią. Z ankiety przeprowadzonej w marcu tego roku wśród 1 tys. respondentów w wieku 18-65 lat wynika, że możliwość palenia e-papierosów w miejscach publicznych jest najważniejszym powodem sięgania po nie. Wskazało na niego 40 proc. ankietowanych. Powód? 15,7 proc. użytkowników elektronicznych papierosów w Polsce to tzw. użytkownicy hybrydowi. Oznacza to, że łączą palenie tradycyjnych papierosów z używaniem ich elektronicznych odpowiedników w zależności od okoliczności.
Drugie miejsce wśród najważniejszych powodów sięgania po e-papierosy jest fakt, że są tańsze niż zwykłe papierosy. Podało go 27 proc. ankietowanych. Trzecie miejsce zajęła chęć rzucenia tradycyjnych papierosów.

Mniejsze obciążenia, więcej miejsc pracy

W scenariuszu rozwojowym w 2020 roku liczba użytkowników elektronicznych papierosów może przekroczyć nieco 3 mln, a wartość rynku może sięgnąć 5,3 mld zł. W efekcie rynek tradycyjnych papierosów skurczyłby się wówczas o niemal 13 mld sztuk (dziś wynosi ok. 45 mld sztuk).
Wprawdzie w tym wypadku niższe o 3,8 mld zł mogą być wpływy z akcyzy, ale za to przybędzie ponad 2,7 tys. miejsc pracy. Przy obecnym poziomie wynagrodzeń oznaczałoby to zwiększenie wpływów z tytułu PIT o ok. 9,3 mln zł, a VAT o 310 mln zł w porównaniu do 2009 r.
W przypadku najbardziej restrykcyjnego scenariusza - zakładającego zakaz palenia e-papierosów w miejscach publicznych i objęcie ich taką samą akcyzą jak tytoń do palenia (udział akcyzy wyniósłby wówczas 82 proc.) - w 2020 roku w Polsce będzie ok. 1,5 użytkowników e-palaczy. Wartość rynku sięgnęłaby wówczas wynieść ok. 9,9 mld zł, co będzie efektem znacznego wzrostu cen.
W tym scenariuszu wpływy z akcyzy byłyby o 9,4 mld zł wyższe niż w scenariuszu najmniej restrykcyjnym. Jednak doszłoby do spadku PKB o 11,4 mld zł, bo spadłby popyt konsumpcyjny – podają autorzy raportu.

Beata Drewnowska

Fot. Bloomberg

Źrodło:
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/706160,1126484-Przyszlosc-e-papierosow-pod-znakiem-zapytania.html









Dziękujemy za przesłanie błędu