Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
27/03/2017 - 09:45

Dodatkowa praca dla uczniów i studentów? Najczęściej w hipermarkecie

Niejeden student czy uczeń próbuje dorobić trochę grosza, przynajmniej na własne potrzeby. Ale o ile w większych miastach młodzi – zwłaszcza studenci ostatnich lat studiów, mogą załapać się na pracę w firmach, które w ten sposób szkolą przyszłe kadry, o tyle w Nowym Sączu rynek oferuje im jedynie wykładanie towaru w hipermarkecie bądź pracę hostessy.

Monika  – studentka III roku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu o podjęciu pracy myślała już, kiedy skończyła 18 lat.

- Nie było łatwo – wspomina. – Ale w końcu załapałam się jako hostessa do prowadzenia promocji i tak się zaczęło. W czasie wakacji pilnowałam dziecka, udało mi się także dostać pracę w jednym z salonów telefonów komórkowych w okresie, kiedy konieczne było rejestrowanie numerów na kartę. Teraz znowu szukam … - opowiada.

Co oferuje jej sądecki rynek pracy?

- Mamy oferty bieżące, które właściwie są dostępne niemal cały czas – mówi Agata Fołta, dyrektor Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży w Nowym Sączu. -  To przede wszystkim praca przy inwentaryzacji, na kasach oraz przy wykładaniu towaru w sklepach wielko powierzchniowych.  To przede wszystkim oferty dla tych, którzy ukończyli osiemnasty rok życia. Pracodawcy nie chcą bowiem zatrudniać uczniów niepełnoletnich. Warunkiem jest także posiadanie badań sanepidowskich, które wykonuje się jednorazowo. Ich koszt to sto złotych – dodaje.

Są także oferty wakacyjne. Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży w Nowym Sączu proponuje młodym trzytygodniowe wyjazdy do nadmorskich miejscowości, gdzie mogą pracować jako kelnerzy, sprzątaczki, czy sprzedawcy w lokalach gastronomicznych i hotelach.

- To sprawdzeni pracodawcy, którzy oferują nie tylko zarobek, ale i nocleg, i wyżywienie. Dodatkowo młody człowiek może po prostu miło spędzić czas w czasie wakacji – mówi dyrektor Fołta. 

Młodzież zatrudniana jest zazwyczaj na umowę zlecenie, gdzie otrzymuje minimum 13 złotych brutto za godzinę. Takie są wymagania obowiązującej od stycznia ustawy. Są to także umowy krótkoterminowe.

A jaką pracę chcieliby podjąć młodzi ludzie?

- Początkowo, gdy do nas przychodzą, zazwyczaj mówią, że są gotowi przyjąć każdą ofertę. Kiedy już jednak do nich dzwonimy, okazuje się, że jednak nie tego szukali, że nie mają czasu … Ci jednak, którzy naprawdę potrzebują pieniędzy i chcą pracować, znajdują oferty dla siebie – dodaje Agata Fołta.

Zobacz też: Z gabinetu dentystycznego do własnej pracowni ubrań

(KB)

Fot. JB







Dziękujemy za przesłanie błędu