Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
21/06/2017 - 13:50

Czy podniosą ceny za wodę w Nowym Sączu?

Takie pytanie każe postawić nowe prawo wodne, które wejdzie w życie z początkiem lipca. -Jeśli zajdzie konieczność, to ceny wzrosną stopniowo i dopiero po wykonaniu analiz. Na razie opłaty nie zmienią się do 2019 roku - zapewnia resort środowiska.

- Wprowadzenie nowego prawa wodnego nie przewiduje skokowych podwyżek opłat za pobór wody dla mieszkańców. Pozostaną one na niezmienionym poziomie do 2019 r. Jeżeli zajdzie taka konieczność to będą one wzrastały stopniowo, po wykonaniu analiz społeczno ekonomicznych" - przekonuje  wiceminister środowiska Mariusz Gajda w przytoczonym przez PAP resortowym komunikacie.

Przeczytaj też Politechnika Krakowska prześwietli Sądeckie Wodociągi a prezes Adamek jest z tego... zadowowlony

Gajda wyjaśnił, że nowe regulacje wprowadzą jedynie opłatę stałą, która ma prowadzić do  racjonalnego wykorzystania zasobów wodnych.

- Roczne koszty dla czteroosobowej rodziny wzrosną maksymalnie o 20 zł rocznie - podkreślił wiceminister.

Wedle wyjaśnień resortu środowiska obecnie opracowywany przez sejm projekt nowej ustawy Prawo wodne zakłada przede wszystkim pełne wdrożenie unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej.

- Oznacza to m.in., że gospodarowanie wodami musi uwzględniać zasadę pełnego zwrotu kosztów za usługi wodne - informuje ministerstwo środowiska.

Uchwalenie nowego prawa pozwoli umożliwi wykorzystanie 3,5 mld euro z funduszy europejskich m.in. na inwestycje przeciwpowodziowe.

Przeczytaj też Wodociągi to nie jest zwykła rura wrzucona do rzeki

Resort środowiska zwraca uwagę, że nowe prawo ma przyczynić się m.in. do poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w Polsce. Zgodnie z projektem Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" w imieniu Skarbu Państwa będzie pełniło rolę gospodarza na wszystkich wodach publicznych pisze PAP - Pozwoli to m.in. na sprawniejsze zarządzanie zasobami wodnymi w myśl zasady - rzeka i wały w jednych rękach - oraz bardziej racjonalne wydatkowanie środków publicznych. Chodzi o możliwość planowania inwestycji wieloletnich, a nie w ujęciu budżetu jednorocznego.

(ami), fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu