Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
17/07/2018 - 17:40

Czy po trzęsieniu ziemi na Sądecczyźnie ruszyły osuwiska? Wieści są niepokojące

Choć sejsmolodzy zapewniają, że trzęsieni ziemi w Krynicy i Muszynie było niegroźne, władze obu uzdrowisk zleciły służbom sprawdzenie czy nie doszło do uszkodzeń budynków i jezdni, co na pierwszy rzut oka mogło wydawać się niewidoczne. Niektóre informacje z Muszyny brzmią niepokojąco.

Zaraz po tym, jak sejsmolodzy z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk potwierdzili, że w Krynicy, Muszynie i pobliskich miejscowościach doszło do trzęsienia ziemi, burmistrzowie obu miasteczek zlecili swoim służbom sprawdzenie czy przypadkiem nie doszło do uszkodzenia prywatnych domów, publicznych gmachów czy jezdni.

Czytaj też Czy w Krynicy i Muszynie znowu zatrzęsie się ziemia?  

- Nie otrzymaliśmy żadnych niepokojących informacji jeśli chodzi o budynki, jednak wątpliwości pojawiły co do osuwiska w Leluchowie, które likwidujemy od wielu lat - mówi burmistrz Muszyny Jan Golba. - Do tej pory na stabilizację  części osuwiska  zostało już wydanych 20 milionów złotych.  

Jak wypadł po trzęsieniu ziemi rekonesans na osuwisku?  Nie jest dobrze - mówi burmistrz.

- Do tej pory osuwisko uaktywniało się w postaci rumoszu skalnego, szczególnie po większych opadach.  Po tej nocy, kiedy było trzęsienie ziemi, poleciały kamienie. Było ich o wiele więcej niż zazwyczaj. Na szczęście nie trafiły na jezdnię, bo zabezpieczone są siatką.

Golba nie ma wątpliwości co do tego, że konieczna jest  ekspertyza geologiczna, żeby sprawdzić  czy osuwisko się uaktywniło.  

- Trzeba to zrobić w miarę szybko - dodaje burmistrz.

To, ile będzie kosztować ekspertyza, zależy od tego, jaki będzie jej zakres.

Czytaj też Z Tokio dla sadeczanin.info: Takahiro przeżył niejedno trzęsienie ziemi

A jak wypadł  po trzęsieniu ziemi rekonesans w Krynicy?

- Nie mamy żadnych niepokojących informacji - mówi burmistrz uzdrowiska Dariusz  Reśko. - Dla naszego miasta to tylko na szczęście ciekawostka. Taki przyrodniczy epizod, który nie przyniósł żadnych szkód.

[email protected] fot. A.C







Dziękujemy za przesłanie błędu