Co wykazała kontrola. Nalot służb na lokalne ubojnie i urzędowych weterynarzy
Przedsiębiorcy z branży mięsnej mówią o jednej czarnej owcy, która położyła się cieniem na prowadzonym przez nich biznesie, ale mleko się rozlało i to na cała Europę, bo i tam trafiło trefne mięso. Teraz trzeba sprawdzić czy także i w innych ubojniach na terenie kraju mogło dochodzić do nielegalnego procederu wprowadzania do obrotu wołowiny, która powinna trafić do utylizacji.
Czytaj też Kto każe trzymać w tajemnicy, gdzie sprzedają padlinę?
Jak informują służby wojewody, na polecenie Głównego Lekarza Weterynarii prowadzone są kontrole wszystkich ubojni na terenie Małopolski.
Pod lupę powiatowych służb trafiły nie tylko wszystkie rzeźnie prowadzące ubój zwierząt i zakłady przetwórcze. Kontrolowani są też urzędowi lekarze weterynarii. Inspektorzy sprawdzają między innymi czy prowadzona przez nich dokumentacja jest kompletna i rzetelna.
Czytaj też Ludzie w Sączu boją się kupować mięso. Gdzie trafiło to świństwo z padłych krów
Służby weterynaryjne współpracują z powiatowymi komendami policji. Kontrole obejmują też prowadzenie obrotu zwierzętami, pośrednictwa w obrocie ich skupu i zarobkowego przewozu.
Małopolskie ubojnie trafią też pod lupę komisji europejskiej zajmującej się bezpieczeństwem żywności, która zamierza przeprowadzić audyt od czwartego do ósmego lutego.
Jak dotąd – informuje biuro prasowe wojewody – inspektorzy weterynaryjni nie dopatrzyli się żadnych uchybień.
[email protected] Fot. screen Superwizjer TVN