Biznes nie przyleci do Łososiny. Nie ma pieniędzy na lotniska

- W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 nie przewiduje się wsparcia ze środków europejskich dla portów lotniczych. W zakresie dotyczącym poprawy bezpieczeństwa ruchu lotniczego istnieje możliwość ubiegania się o środki UE w ramach konkursu z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020 - brzmi oficjalna odpowiedź z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

Bezpieczeństwo nijak się ma do przebudowy czy modernizacji, choć w przypadku lotnisk to bardzo szerokie pojęcie. W grę wchodzi zakup spadochronów, radiostacji, transponderów, urządzeń GPS, przenośnego oświetlenia do starów i lądowań nocnych, kosiarek z prawdziwego zdarzenia czy ciągników wielofunkcyjnych, których koszt to kilkaset złotych no i budowa ogrodzenia, które uniemożliwi dostanie się na teren lotniska dzikiej zwierzyny.

Aeroklub Podhalański, właściciel lotniska w Łososinie Dolnej dokupował kilka z tych rzeczy dzięki wsparciu finansowemu z Urzędu Lotnictwa Cywilnego, które co roku ogłasza nabór wniosków, przy którym refundacja wynosi do 50 procent ich wartości brutto.

To, że będzie teraz będzie można korzystać z dwóch źródeł finansowania to według Romana Matyjewicza bardzo dobra wiadomość dla wszystkich aeroklubów. Choćby dlatego, że w ślad za nowymi dyrektywami unijnymi będą musiały wymienić wszystkie radiostacje do 2017 roku. Zmienia się sposób separacji sygnału.

- To tak, jak mówiłem, nie ma mody na lotniska – z rozczarowaniem podsumowuje odpowiedź UMWM Stanisław Golonka.

Gmina, choć planowała, to na szczęście żadnych wiążących umów na wykonanie studium wykonalności dla lotniska biznesowego jeszcze nie podpisała. Na razie były jedynie wstępne rozmowy z Politechniką Krakowską.

O mozliwości przebudowy lotniska w Łosisnie Dolnej pisaliśmy już w publikacjach: Nie przyleci turysta, wyleci turystyka. Lotnisko realniejsze od Sądeczanki oraz Lotnisko biznesowe – Łososina chce studium wykonalności
Ewa Stachura [email protected]

Fot. ilustracyjne: Krzysztof Stachura