Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
22/01/2019 - 07:00

Handzel z Bochenkiem czyszczą kolejne miejskie spółki. Kto idzie do odstrzału?

I znowu huczy od plotek na temat zmian szykowanych w miejskich spółkach. Ponoć teraz do odstrzału ma iść prezes Sądeckich Wodociągów Janusz Adamek i prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Piotr Polek. Czy ich koniec jest już bliski? Zdecydują o tym rady nadzorcze, ale ponoć już jest wszystko z nowymi gospodarzami ratusza dogadane.

Prezydent Ludomir Handzel i wiceprezydent Artur Bochenek urządzają miasto po swojemu. Po wielkim czyszczeniu sądeckiego magistratu zabrali się za miejskie spółki. Na pierwszy ogień poszła Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego, potem Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Teraz szykują się zmiany w Sądeckich Wodociągach i Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej.

- Adamek z Polkiem idą do już odstrzału – twierdzi nasz rozmówca, który nie chce się wypowiadać pod nazwiskiem. W MPEC-u już wymienili radę nadzorczą, która zbierze się lada dzień i odwoła prezesa, a w wodociągach najpierw będzie nowa nadzorcza, potem poleci Adamek. Już jest posprzątane – słyszymy.

Czytaj też Głowa dyrektora sądeckiego „Sokoła” Antoniego Malczaka idzie pod PiS-wski topór

Czy to prawda, że karty już są rozdane? – pytamy Artura Bochenka, który w prezydenckim duecie z Ludomirem Handzlem od początku przyjął rolę posłańca przynoszącego złe wiadomości.
- Powoływanie nowych prezesów spółek to kompetencje rad nadzorczych, regulowane kodeksem spółek handlowych. Organ właścicielski, czyli miasto, nie ma uprawnień do wymiany zarządu- odpowiada Bochenek.

Och, wie pan, z formalnego punktu widzenia tak to wygląda, ale „organ właścicielski” może przecież rozmawiać z członkami rady nadzorczej i cudzymi rękami dokonać zmian.
- Rozmawiać może i pewnie dyskusje kadrowe też będą się toczyły z nowymi radami nadzorczymi. ale wiadomo, że jak jest nowa rada, to chciałaby mieć inny organ zarządczy. Może ten sam, a może inny… Natomiast niewykluczone, że dojdzie do zmian. Dotyczy to i Sądeckich Wodociągów i Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki cieplnej.

Może ten sam, a może inny…Co z prezesem Januszem Adamkiem, który z sukcesem za unijne pieniądze sfinalizował wielką unijną inwestycję? Jaka jest pana opinia na jego temat?
-Inwestycję zrealizował, ale też duża część mieszkańców miasta narzeka na stale rosnące w ostatnich latach ceny wody i kanalizacji, jedne z najdroższych w regionie. Płacimy 11 złotych 22 grosze za metr sześcienny wody, a faktycznie 16 złotych, bo do tego dopłacamy. W tym roku z budżetu miasta pójdzie na to blisko 11 milionów.

I jak będzie nowa rada nadzorcza i nowy prezes to ceny mogą być niższe?
-
Na pewno prezydent zrobi wszystko, żeby cena wody i ścieków pozostała przynajmniej na tym samym poziomie, a może nawet tę cenę da się obniżyć – mówi wiceprezydent Artur Bochenek.

Prezes Sadeckich Wodociągów Janusz Adamek już wie, że szykują się zmiany.

- Prezydent Handzel zawnioskował do zarządu spółki o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia wspólników z jednym punktem porządku obrad  -  zmianą składu rady nadzorczej.



Jak Adamek odnosi się do zarzutów dotyczących zbyt wysokiej ceny wody i  kanalizacji?

- Wielkość taryfy na ten rok i kolejne lata była znana samorządom w studium wykonalności, kiedy spółka starała się o środki unijne na inwestycję. Już wtedy została określona polityka taryfowa. Przystępując do realizacji inwestycji, zarówno rada miasta i jak i rady gminy, miały też świadomość konieczności dopłat – tłumaczy Adamek.- Sądeckie Wodociągi robią wszystko, żeby minimalizować koszty funkcjonowania spółki. To między innymi duże oszczędności na energii elektrycznej, której osiemdziesiąt procent produkujemy w oczyszczalni ścieków. Stosujemy też  cztery razy niższe stawki amortyzacyjne.

Czytaj też Zegzda odleciał z Krakowa. PiS-owska miotła urzędu marszałkowskiego już działa 

A co z prezesem Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Piotrem Polkiem?– pytamy wiceprezydenta Artura Bochenka?

- Rada nadzorcza, która podejmie w tej sprawie decyzje, zbierze się 25 stycznia. W tym roku ma być podniesiona cena za ogrzewanie. Rada przede wszystkim ma się przyjrzeć wynikom finansowym i bilansowi spółki za ostanie lata.

Co na to prezes Piotr Polek? Sprawy nie chciał komentować, kiedy pytaliśmy go o to w rozmowie na temat remontu sieci ciepłowniczej na osiedlu Barskim.

Tak czy inaczej, z wypowiedzi wiceprezydenta Artura Bochenka można wnioskować, że szykuje się wietrzenia obydwu spółek.

- Zarówno w MPEC-u jak i w Sądeckich Wodociągach, o czym jesteśmy informowani,  jest zauważalny duży przerost kadrowy. Ta sytuacja na pewno wymaga uporządkowania, ale to rady nadzorcze zdecydują czy stare zarządy dadzą sobie z tym radę, czy też potrzebna jest świeża krew do ożywienia obydwu spółek. Czy dadzą sobie z tym radę stare zarządy, czy też potrzebna jest  świeża krew,  zdecydują o tym  rady nadzorcze spółek. - mówi wiceprezydent.

[email protected] fot. IM, Jm







Dziękujemy za przesłanie błędu