Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
07/05/2018 - 21:05

Pośle, Się zachowuj!

(o fizjologii posła i posełki)

Z wielką przyjemnością dowiaduję się, iż PiS płodzi-rodzi kodeks zachowania się posłów poza Sejmem. Bardzo dobrze. Też uważam, że posła Jaki trzeba wychowywać. Jak, to już tam będą wiedzieć. Ale mam inne postulaty, to je podpowiem.

No więc zakazałbym masturbacji nie tylko podczas wystąpień w TVP i w TV Republika, ale i poza kamerą. Masturbacja i jej obyczajowe skutki są nie do pogodzenia z ideą narodowej kopulacji. Jak kopulować, to się jeszcze zobaczy, najlepiej po harcersku, całą drużyną („drużyna” – ulubione słowo premier Szydło). Zresztą nie chcę wkraczać w intymną sferę życia partyjnego, co to, to nie. Mam swoje schorzenia.

Myślę też, że przenoszenie staruszek siłą na drugą stronę autostrady powinno być wyplenione z życia poselskiego. Taka przeniesiona staruszka może nie dożyć powrotu, chyba że zdąży się przemknąć o trzeciej nad ranem. A poseł sobie w tym czasie słodko śpi albo i zakąsza rydzykiem. Z tego potem rodzą się głupie dzieci, na przykład ... i ……. i jeszcze …………………………….
A tu mi przychodzi, niestety, na myśl poeta, niejaki Słowacki Juliusz:

…moja muzo, stój... Od imion własnych
Wara! z téj strofy zrobiłabyś cmentarz;

Wracajmy do ad remu. Posłom trzeba zakazać siadania na chodniku i najlepiej w ogóle zakazać siadania, chyba że po aresztowaniu. Aresztowany poseł wie, na czym siedzi. Na oczekiwaniu wyroku. A taki wolny poseł to najczęściej zwyczajnie na dupie. A czy to wypada, żeby Przedstawiciel Narodu Wybranego – wybierał dupę? I jeszcze może w czasie protestu ulicznego? Przeciw komu on protestuje? Przeciwko majestatowi Prezesa? Jego ministrów? Jego premiera obecnego i byłego (byłej)? Tak, coraz bardziej się upewniam, że siadanie jest niepolityczne.

Trzeba zakazać smarkania w dwa palce. Te smarki potem zostają w ustawach (ustawa wysmarkana – specjalność kuchni sejmowej). Smarkać należy, zatykając jedną dziurkę kciukiem. Lewą – lewym, prawą prawym. Jak zatkasz, matole, na krzyż, to sobie na rękaw nasmarczesz.

Nasmarczesz – ładne słowo, prawda? Czysto polskie, można rzec: prapolskie. Gdy jeszcze nie było żadnych imigrantów, gdy to my byliśmy imigrantami ze środkowej Azji. To tylko taka aluzja.

Stanowczo posłu, przepraszam, posłowi nie wolno korespondować z zagranicą. Bo u nas co depesza, to skarga na Polskie, przepraszam, Polskę. Najpierw skarżyli ci z poprzedniej opozycji, a teraz skarżą ci jeszcze gorsi, z obecnej. Jeden Janusz Lewandowski nie skarży i on mnie się podobuje. Przepraszam za intymność.

Mnie się on może podobać, bo ja nie poseł, to mogę robić, co chcę. Ale ja mu się nie powinienem podobać, no, chyba że to byłaby posełka Joanna Mucha. Posełka mi się bardziej podoba niż posłanka.

Proponuję, żeby dla posełki Muchy zrobić wyjątek i ja się jej mogę podobać, tak. To będzie osobny paragraf w tej ustawie o smarkaniu, pierdzeniu poza Sejmem i w ogóle o tak zwanej naukowo fizjologii posła. Płci dowolnej: seksualnej, biseksualnej czy zeroseksualnej. Nie wskazujmy, kto jest kim.