Opłatek
Nadszedł czas opłatka. Co prawda, dziwi mnie ta uroczystość na 10 dni przed Wigilią i przed zakończeniem prac Sejmu, ale niech tam… Lepiej przedwcześnie niż wcale?
Nie pamiętam, żeby kilka lat temu Jarek dzielił się opłatkiem z Donaldem. Ciekawe, że gdy PiS znalazł się przy władzy, trąbi o zgodzie i pojednaniu, o których nie chciał słyszeć będąc w opozycji. Oto odpowiednia historia, zaczerpnięta u de Mello. Jest to (za przeproszeniem prawdziwych katolików) bajka suficka.
Pewien człowiek sprzedawał na ulicy dywan. Nabywca stwierdził: „ten dywan jest zniszczony” – i kupił go za bezcen, by go znów sprzedać. Chwilę później tak zachwalał on swój nowy nabytek: „oto dywan gładki jak jedwab”.
Sufi, będący świadkiem tej sceny, rzekł: „Sprzedawco dywanów, proszę, wsadź mnie do swego magicznego pudełka, które dywanowi nadaje gładkość, a kamyk zamienia w klejnot.”
Tym magicznym pudełkiem jest własna korzyść. Ona zamienia prawdę w oszustwo i odwrotnie.