Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
11/06/2015 - 11:19

Komentarz Szewczyka: Kuźnar na ministra sprawiedliwości!

Sędzia Andrzej Kuźnar uniewinnił ośmiu uczestników jesiennej demonstracji pod pomnikiem Armii Czerwonej w Nowym Sączu, oskarżonych o zakłócenie porządku publicznego i znieważenie policjantów. Wyrok odbił się szerokim echem w kraju, jest żywo komentowany w środowiskach patriotycznych, bo przywrócił ludziom wiarę w elementarny porządek moralny i polski wymiar sprawiedliwości.
Kuźnar prowadził proces skrupulatnie. Na czterech wielogodzinnych rozprawach dokładnie przepytał na okoliczność zdarzenia obwinionych i świadków oskarżenia, czyli policjantów, którzy napadli, tak to trzeba nazwać, na uczestników legalnej demonstracji, a potem wydał druzgocący dla Policji wyrok.

Sędzia stwierdził m.in., że pomniki powinno się stawiać bohaterom narodowym w rodzaju Romualda Traugutta czy rotmistrza Pileckiego a nie najeźdźcom i ciemiężycielom i że ludzie domagający się usunięcia symbolu sowieckiego zniewolenia z przestrzeni publicznej są patriotami, a nie przestępcami, zaś śpiewanie Mazurka Dąbrowskiego pod pomnikiem Armii Czerwonej jest naturalnym odruchem każdego uczciwego Polaka.
Kuźniar wylał miód na moje serce, bo choć to przecież tak oczywiste, to są wśród nas ludzie, którzy tych spraw nie rozumieją. Może teraz pojmą?

Przy okazji sędzia zrugał władze państwowe i władze samorządowe Nowego Sącza, że przez ponad 20 lat nic nie zrobiły dla wykonania uchwały Rady Miejskiej z 1992 roku w sp. usunięcia znienawidzonego monumentu, zasłaniając się umową polsko-rosyjską o ochronie grobów i dopiero groźba powtórnej demonstracji skłoniła ich do energicznego działania.

Dobrze się stało, że Policja zwrociła się do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku, gdyż teraz sędzia Kuźnar wyłoży czarno na białym wszystkie argumenty: prawne, historyczne i moralne przemawiające za jego werdyktem. Ten tekst powinien być obowiązkową lekturą na lekcjach historii w szkołach, a już słuchacze szkółek policyjnych powinni go wykuć na pamięć. Bo jak wyliczył dr Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Niepodległościowych i Kombatanckich w Krakowie, jeszcze ok. 700 podobnych pomników i pomniczków sowieckich szpeci krajobraz Rzeczpospolitej Polskiej.

Niestety, sądecki proces wykazał zatrważającą ignorancję policjantów, także wyższych szarż, jeśli chodzi o najnowszą historię Polski, po prostu „pustaki” i "brykiety", a miało być inaczej. Dlatego pytam się Komendanta Głównego Policji: Czego tych chłopaków uczycie w Szczytnie i Elblągu, samo wymachiwanie pałką nie wystarczy do pełnienia zaszczytnej służby policjanta w Wolnej Polsce!

Biorąc wszystko pod uwagę zgłaszam kandydaturę sędziego Andrzeja Kuźnara z Sądu Rejonowego w Nowym Sączu na ministra sprawiedliwości, ew. ministra edukacji narodowej, albowiem przewiduję coraz więcej wakatów w rządzie nieszczęsnej Ewy Kopacz, chyba że Pan Sędzia zechce poczekać do jesieni na nowego premiera i nowy gabinet, duchowo bliższy jego wyrokowi.

Co zaś się tyczy Niezłomnych z Krakowa i Śląska to składam im z głębi serca płynące podziękowania za uwolnienie Nowego Sącza od czerwonego szkaradzieństwa. Bez Was Kochani byśmy tu sami nie dali rady! Ileż taki Leszek Zakrzewski - chapeau bas przed prezesem sądeckiego PTH - wysłuchał obelg i inwektyw od obrońców „pomnika braterstwa”.

Henryk Szewczyk

Ps. „Wyrok Kuźnara” nie kończy sprawy. „Mąciciele” z Krakowa i Śląska ustami Adama Słomki zapowiedzieli, że nie spoczną, póki nie dowiedzą się, kto 25 lat po obaleniu komuny wydał rozkaz wysłania zgrai uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy (kaski, tarcze, paralizatory, broń gładkolufowa) na garstkę starszawych, schorowanych ludzie, zasłużonych dla niepodległości Polski, których jedyną winą było to, że domagali się usunięcia z serca Nowego Sącza pomnika Sowieciarzy. Na miejscu komendanta Marka Rudnika i jego przełożonych nie spałbym spokojnie:  Słomka z kolegami nie żartują, a w Polsce wieją nowe wiatry.






Dziękujemy za przesłanie błędu